Najwięcej osądzonych przestępstw antysemickich to wpisy w internecie
Osądzone w ostatnich latach przestępstwa z nienawiści, które były wymierzone w polską społeczność żydowską, to najczęściej wpisy i komentarze w internecie - wynika z informacji przedstawionych przez Ministerstwo Sprawiedliwości podczas prac sejmowej komisji.
Dane zostały zaprezentowane sejmowej Komisji Mniejszości Narodowych i Etnicznych, która zajmowała się w środę tematem antysemityzmu w Polsce. Posiedzenie odbyło się na wniosek m.in. organizacji żydowskich po tym, jak w listopadzie 2016 r., we Wrocławiu doszło do spalenia kukły symbolizującej Żyda podczas manifestacji przeciw imigrantom, którą na wrocławskim Rynku zorganizował m.in. Obóz Narodowo-Radykalny.
Z informacji pełnomocnika rządu ds. równego traktowania wynika, że sprawy związane z antysemityzmem to na tle ogółu spraw, którymi zajmuje się pełnomocnik, "pojedyncze przypadki". Skargi i interwencje dotyczące antysemityzmu nie są wyodrębnione w prowadzonych przez niego statystykach i mieszczą się w kategorii "pochodzenie narodowe i etniczne". W latach 2013-15 stanowiły ok. 3,5 proc. wszystkich spraw.
Przewodniczący Towarzystwa Społeczno-Kulturalnego Żydów w Polsce Artur Hofman zauważył, że "prawdziwe problemy są dzisiaj w innych państwach i są dużo poważniejsze, jeśli chodzi o Żydów".
- Zagrożenie wręcz fizyczne jest w wielu innych krajach, a jeśli chodzi o wzrost antysemityzmu w Niemczech - również jest bardzo poważny (...). Polska na tym tle w swoich innych działaniach jest przyzwoicie oceniana" - podkreślił.
- Natomiast nie możemy się tym zadowalać - dodał. Zaapelował też o zagwarantowanie mniejszości żydowskiej w Polsce prawa do własnego programu w TVP lub Polskim Radiu. - Chcielibyśmy pokazywać jak naprawdę wyglądają i czym się zajmują Żydzi w Polsce" - stwierdził Hofman.
W latach 2013-16 w sprawach o szerzenie nienawiści wobec Żydów osądzono w Polsce 84 osoby. Na 64 osądzone czyny, 41 popełniono przy użyciu komputera i łączy internetowych (64,1 proc.) - były to wpisy i komentarze o treści znieważającej i nawołującej do nienawiści.
Druga grupa czynów obejmowała wznoszenie okrzyków o treści antysemickiej: było to sześć czynów, co stanowi 9,4 proc. spraw. W tej grupie mieści się m.in. skazanie 17 osób za wznoszenie okrzyków na stadionie Legii Warszawa podczas meczu piłkarskiego z Widzewem Łódź.
Wśród innych osądzonych czynów znalazły się m.in.: rozpowszechnianie ulotek i wlepek, znieważanie miejsc pamięci, malowanie napisów i symboli na elewacjach, plakatach czy wreszcie spalenie kukły na rynku we Wrocławiu.
Spośród 84 osądzonych uniewinniono 6 osób, a wobec 18 osób warunkowo umorzono postępowanie. Skazano 60 osób. Wobec 19 z nich orzeczono karę pozbawienia wolności, przy czym wobec 17 skazanych wykonanie tej kary warunkowo zawieszono na okres próby. Na karę ograniczenia wolności skazano 28 osób, a karę grzywny zastosowano wobec 13 osób. Kary pozbawienia i ograniczenia wolności wynosiły od 3 miesięcy do roku.
Inne spojrzenie na sprawę zaprezentowali naukowcy z Uniwersytetu Warszawskiego: dr. Michał Bilewicz i dr. Mikołaj Winiewski w opracowaniu "Antysemityzm w Polsce w świetle aktualnych badań społecznych - postawy, dystans, mowa nienawiści". Opierając się na badaniach sondażowych na temat stosunku Polaków do Żydów, badacze wskazują, że w latach 2014-16 stosunek ten "uległ wyraźnemu pogorszeniu".
Zdaniem autorów analizy wpisuje się to "w szerszą tendencję wzrostu postaw ksenofobicznych w Polsce". "Spadek akceptacji Żydów w najbliższym otoczeniu badanych wynika w dużym stopniu z lęków antymuzułmańskich, które wzmogły się w czasie medialnej debaty na temat tzw. kryzysu uchodźczego" - napisali w raporcie badacze.
Przewodnicząca poznańskiego Związku Gmin Żydowskich Alicja Kobus zaapelowała z kolei do parlamentarzystów o działania na rzecz edukacji. Jak podkreślała, tylko w ten sposób - przez ukazywanie w szkołach, że "historia nas łączy" - można będzie powstrzymać przejawy antysemityzmu.