Najważniejsze wiadomości tygodnia
**Poniedziałek**
Listę ponad 30 polityków i urzędników państwowych oskarżanych o przestępstwa ma publicznie ogłosić premier Marek Belka - napisała "Gazeta Wyborcza". Sporządzenie listy wymogła na premierze SdPl. To jeden z warunków poparcia jego rządu w październikowym głosowaniu nad wotum zaufania. Lista dotyczy osób z tzw. erki (najważniejszych urzędników państwowych), parlamentarzystów oraz prezydentów i burmistrzów miast - tu chodzi o większe sprawy - powiedział "Gazecie" jeden z liderów SdPl Tomasz Nałęcz.
Więcej:
Zarzut udzielenia jednemu z posłów na Sejm RP obecnej kadencji "korzyści osobistej i majątkowej" postawiła łódzka prokuratura apelacyjna 43-letniemu Markowi D., właścicielowi spółki Triton Holding, stanowiącej część Larchmont Group. Marka D. oraz jego asystenta Krzysztofa P., byłego posła, zatrzymali na lotnisku w Krakowie-Balicach funkcjonariusze łódzkiej delegatury Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego oraz straży granicznej.
Więcej: Biznesmen Marek D. za kratkami
Wtorek
Dwie włoskie wolontariuszki, które uprowadzono przed trzema tygodniami w Iraku, zostały uwolnione. Wiadomość nadała katarska telewizja Al-Dżazira, a potwierdził premier Włoch Silvio Berlusconi. Dwie 29-letnie Włoszki, Simona Pari i Simona Torretta zostały uprowadzone w Bagdadzie 7 września. Wraz z Włoszkami zostali uwolnieni dwaj Irakijczycy, którzy, tak jak i włoskie wolontariuszki, pracowali w stolicy Iraku w organizacji humanitarnej "Most dla Bagdadu".
Więcej:
Wizyta prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego w Rosji była nieprzygotowana i skończyła się porażką - uważają przedstawiciele opozycji. Reprezentanci formacji popierających rząd są zdania, że wizyta była potrzebna i odegrała swoją rolę, a stosunki polsko-rosyjskie nie znajdują się w punkcie, w którym można odnosić błyskotliwe sukcesy.
Białostocka Prokuratura Apelacyjna postawiła byłej pracownicy Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Janinie S., zarzut przerobienia projektu ustawy o rtv poprzez usunięcie z niego słów "lub czasopisma". Janina S. została przesłuchana przez prokuraturę. Jest to pierwsza osoba, której postawiono zarzuty w sprawie dotyczącej prac nad ustawą o radiofonii i telewizji i zniknięcia z jej nowelizacji słów "lub czasopisma". Brak tych słów oznaczał, że wydawcy czasopism mogli kupić ogólnopolską telewizję, a wydawcy dzienników, tacy jak "Agora" - nie.
Więcej: Oskarżona o sfałszowanie ustaw
Środa
Niektórzy posłowie z komisji śledczej ds. PKN Orlen uważają, że środowe przesłuchania prokuratora Zygmunta Kapusty w komisji okazały się przełomowe, bo złamały "solidarność prokuratorów". B. szef Prokuratury Apelacyjnej w Warszawie Zygmunt Kapusta zeznał, że zlecając zabezpieczenie materiałów dotyczących kontraktu koncernu naftowego z firmą J&S działał na polecenie zastępcy prokuratora generalnego Ryszarda Stefańskego oraz w oparciu o notatkę Urzędu Ochrony Państwa z 7 lutego 2002 r. Tymczasem Stefański zeznał 17 września przed komisją, że przekazując do PA notatkę UOP nie sugerował, co dalej należy zrobić w tej sprawie.
Więcej:
Jedna osoba została ranna w wyniku wybuchu do którego doszło w biurowcu Kolmeksu na rogu ulic Grzybowskiej i Towarowej (warszawska Wola). Z potłuczeniami trafiła do szpitala. Ładunek był pozostawiony przed wejściem do jednego z biur, znajdujących się na siódmym piętrze budynku. Strażacy ewakuowali wszystkie osoby przebywające w biurowcu. Półtorej godziny później druga bomba eksplodowała w domku należącym do właścicieli Kolmeksu.
Czwartek
Zrzeczenie się probostwa parafii św. Brygidy zaproponował księdzu Henrykowi Jankowskiemu arcybiskup Tadeusz Gocłowski w liście do kapłanów Achidiecezji Gdańskiej. Arcybiskup napisał, że ma nadzieję, iż jego propozycja zostanie przez ks. Jankowskiego przyjęta i będzie mógł on "ofiarnie pracować dla Kościoła i Ojczyzny". W liście skierowanym do kapłanów archidiecezji gdańskiej, arcybiskup Gocłowski zarzucił prałatowi Jankowskiemu uczynienie z ambony trybuny politycznej i doprowadzenie do podziałów w społeczności wiernych.
Więcej:
W trzech zamachach bombowych zginęły w Bagdadzie co najmniej 42 osoby, w tym 35 dzieci - informują szpitale i wojsko. Rannych jest ponad 200. Według CNN, wśród zabitych jest jeden żołnierz amerykański i dwu irackich policjantów. Zamachów dokonano, kiedy ludzie wyszli na ulice świętować oddanie do użytku kanalizacji w ich okolicy. Nigdy jeszcze tak wiele dzieci nie padło ofiarami jednego zajścia w Iraku.
Więcej: