Najpierw zmarła studentka. Badają serię tajemniczych zgonów Niemców

Po śmierci rodziny z Hamburga podczas wakacji w Stambule tureckie media dostrzegają podobieństwa do losu niemieckiej studentki programu Erasmus, która zmarła rok temu także w tym mieście.

Początkowo uznano, że śmierć 21-latki spowodowana była zatruciem pokarmowym, jak powiedział adwokat reprezentujący jej rodzinę, Ekim Hakeri, niemieckiej agencji prasowej DPA. Jednak raport medycyny sądowej, opublikowany dopiero w sierpniu br. podaje jako przyczynę śmierci zatrucie pestycydami używanymi do walki z pluskwami. Prokuratura wszczęła dochodzenie w tej sprawie.

Jak podano w raporcie, środek do zwalczania pluskiew został użyty na pierwszym piętrze, następnie przekształcił się w gaz i rozprzestrzenił się po całym budynku. Studentka mieszkała na drugim piętrze. Według informacji dziennika "Hürriyet" 21-latka pochodziła z Hamburga.

Sprawę bliżej opisuje niemiecki tygodnik "Der Spiegel". Marlene P. została znaleziona 3 listopada ub. r. nieprzytomna w swoim mieszkaniu i trafiła do szpitala, gdzie wkrótce zmarła. Tygodnik dysponuje raportem medycyny sądowej.

"Biorąc pod uwagę okoliczności, w jakich nastąpiła śmierć, jednogłośnie stwierdzono, że śmierć została spowodowana zatruciem spowodowanym gazowaniem i rozprzestrzenianiem się pestycydów stosowanych do zwalczania pluskiew w budynku" – podsumowano w raporcie cytowanym przez magazyn.

W sprawie rodziny z Hamburga, która niedawno zmarła w Stambule, również początkowo zakładano, że przyczyną śmierci było zatrucie pokarmowe. We wtorek (18.11.2025) opublikowano wstępny raport tureckiej medycyny sądowej. Według państwowej stacji telewizyjnej TRT, śmierć czteroosobowej rodziny mogła być spowodowana zatruciem środkiem chemicznym używanym w hotelu.

Prawdopodobieństwo zatrucia pokarmowego zostało ocenione jako niewielkie. Ustalono, że w hotelu w dzielnicy Fatih, gdzie zatrzymała się rodzina, użyto wcześniej środków chemicznych do zwalczania pluskiew.