"Najpierw wyrzucimy Polaków, a potem gejów". Coraz więcej przestępstw z nienawiści na Wyspach
• Po referendum ws. Brexitu liczba homofobicznych ataków na Wyspach wzrosła o 147 proc. - podaje "The Independent"
• Podczas jednego z incydentów maszerujący ulicami Londynu tłum śpiewał: "Najpierw wyrzucimy Polaków, a potem gejów"
• Od czasu referendum na Wyspach o 57 proc. wzrosła ilość tzw. przestępstw z nienawiści
11.10.2016 | aktual.: 11.10.2016 10:28
Liczba homofobicznych ataków wzrosła w Wielkiej Brytanii o 147 proc. w ciągu trzech miesięcy od referendum ws. Brexitu - wynika z danych zebranych przez Galop - organizację walczącą z przemocą wobec przedstawicieli środowiska LGBT.
Według tych danych liczba incydentów, do których doszło w lipcu, sierpniu i wrześniu, jest o 147 proc. wyższa niż w analogicznym okresie w 2015 roku.
Jak zauważa "The Independent", od czasu referendum, które zdecydowało o wyjściu Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej, o 57 proc. wzrosła ilość tzw. przestępstw z nienawiści - m.in. na tle rasowym i religijnym. 51 proc. napastników odwoływało się do referendum, jednak częściej niż Europejczycy atakowani byli Azjaci. Jak czytamy w "The Independent", akty rasizmu, do których dochodzi od czasu referendum, dotykają też społeczności LGBT.
Wśród aktów nienawiści, zabranych przez portale społecznościowe PostRefRacism, Worrying Signs i iStreetWatch, opisany został marsz tłumu ulicą Drury Lane w Londynie, dwa dni po referendum. Jego uczestnicy śpiewali: "Najpierw wyrzucimy Polaków, a potem gejów".
Według "The Independent" społeczność LGBT stała się celem ataków mniejszości, która poczuła się ośmielona wynikami referendum i znajduje tym samym ujście dla długo tłumionej nienawiści.
Według opublikowanego przez Galop raportu 80 proc. z badanych 467 przedstawicieli środowiska LGBT choć raz w życiu stało się celem ataku motywowanego nienawiścią. Połowa ankietowanych, którzy zgłosili podobne incydenty policji, była nieusatysfakcjonowana wynikami pracy funkcjonariuszy.
Przedstawiciel Galop Nik Noone zwraca uwagę na stosunkowo niski wymiar kar grożących za homofobiczne ataki. - Najwyższa kara pozbawienia wolności, jaką sąd może wymierzyć w przypadku ataku homofobicznego, transfobicznego lub związanego z niepełnosprawnością wynosi sześć miesięcy. To tylko jedna czwarta maksymalnego, dwuletniego wyroku za przestępstwa na tle rasowym czy religijnym" - powiedział Noone cytowany przez "The Independent".