Najpierw referendum, potem hipermarket
Poseł Ligi Polskich Rodzin Robert Strąk chce
przeprowadzenia referendum w sprawie zablokowania budowy sześciu
hipermarketów na terenie Słupska. Strąk uważa, że hipermarkety
zniszczą miejscowy handel i pozbawią ludzi pracy.
Liga Polskich Rodzin w Słupsku uważa, że zbudowanie wielkopowierzchniowych sklepów począwszy od branży AGD, a skończywszy na galanterii ogrodniczej spowoduje, że wszystkie rodzime małe sklepy oraz hurtownie zbankrutują.
Jedyny jak na razie hipermarket Real spowodował już obciążenia w postaci powolnego bankructwa kilkunastu sklepów w mieście. Jeżeli powstanie kilka kolejnych i to właściwie w centrum miasta, spowoduje to po prostu plajtę przynajmniej kilkudziesięciu innych sklepów. Czyli zamiast stwarzania kolejnych miejsc pracy utracimy je - powiedział Strąk.
Jego zdaniem pracujący w hipermarketach ludzie są często zatrudniani na ćwierć i pół etatu, nierzadko pracując dwa razy więcej.
W tej chwili podpisy w sprawie hipermarketów zbiera już przynajmniej 100 osób. W akcję włączyli się nawet bezrobotni, organizacje społeczne i różnego rodzaju związki. Liczymy, że będziemy musieli zebrać około 8 tys. podpisów. Będzie to około 10% uprawnionych do głosowania. Referendum planujemy przeprowadzić do czerwca tego roku - zapowiedział Strąk. (and)