Najnowsza rosyjska rakieta to bubel?
Kolejna próba najnowszej rosyjskiej strategicznej rakiety balistycznej Buława zakończyła się niepowodzeniem. Rakieta wystartowała, zadziałały jej pierwsze dwa stopnie, ale trzeci, ostatni, zawiódł. Z łącznie 12 próbnych startów Buławy co najmniej siedem zakończyło się fiaskiem.
Według komunikatu rosyjskiego ministerstwa obrony, rakieta wystartowała ze znajdującego się na Morzu Białym atomowego okrętu podwodnego "Dmitrij Donskoj". Pierwsze dwa stopnie rakiety zadziałały w normalny sposób. Jednak ze względu, jak podano, niesprawności w pracy silnika trzeciego stopnia rakiety włączono jej samolikwidator.
Jak podał resort obrony, w trakcie poprzednich nieudanych testów Buławy samolikwidacja następowała w rezultacie usterek w pracy pierwszego stopnia.
Pocisk ten, oznaczany na Zachodzie jako SS-NX-30, ma maksymalny zasięg od 8 do 9 tys. kilometrów i jest zgłoszony przez Rosję do układu rozbrojeniowego START jako sześciogłowicowy. Po 16 takich rakiet ma stanowić uzbrojenie rosyjskich atomowych okrętów podwodnych nowej generacji, znanych jako klasa Boriej (Boreasz).