Najgorętsze jezioro w Polsce. Po fali upałów woda ciepła jak zupa

Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej monitoruje temperaturę wody w 50 wybranych jeziorach oraz kąpieliskach na Bałtyku. Rekord rozpoczynającego się sezonu wakacyjnego padł na Pojezierzu Suwalskim. W jeziorze Rozpuda Filipowska woda nagrzała się do temperatury 28,8 st. C (dane z pomiaru przeprowadzonego w poniedziałek o godzinie 8 rano).

Pomiar wody już zaniepokoił sołtysa wsi Wólka, przy której znajduje plaża. - Nie pamiętam, aby taka wartość była kiedyś u nas zmierzona. Może to tylko gdzieś przy brzegu albo prąd. Sam pojadę to sprawdzić, bo taka temperatura jest zagrożeniem dla ryb - mówi WP Henryk Możejewski.

Fala upałów. Gorąca woda w jeziorze koło Suwałk

Właściciele okolicznych pensjonatów agroturystycznych mówią, że wczasowicze już zaczynają narzekać na stan jeziora.

- Po fali upałów i ciepłych nocach woda zrobiła się jak zupa. Już mieliśmy pierwszy zakwit sinic, a przy brzegu pojawił się kożuch wodorostów. Podczas wchodzenia do jeziora wrażenie jest takie, że kąpiel nie przynosi ulgi od upału. Przy sinicach trzeba szukać innych miejsc do kąpania. Nad rzeką Rozpudą jest przyjemniej - wtóruje sołtysowi pan Mirosław, właściciel gospodarstwa agroturystycznego w pobliżu jeziora.

Przypomnijmy, że latem 2018 roku wysoka temperatura wody wywołała katastrofę ekologiczną w jeziorze Łaśmiady w gminie Ełk. Duży zakwit sinic spowodował, że doszło do zmniejszenia ilości tlenu rozpuszczonego w wodzie. Na skutek tzw. przyduchy, brzegi jeziora zaścieliły się ławicami martwych ryb.

IMGW. Temperatura wody w jeziorach. Gdzie jechać na plażowanie

Z danych IMGW wynika, że temperatura wody w Wielkich Jeziorach Mazurskich (Śniardwy, Mamry, Mikołajskie) osiągnęła już komfortowe do kąpieli 23 st. C. Z kolei nad Bałtykiem najcieplejsza woda jest w Międzyzdrojach (22 st. C). Na plażach we Władysławowie i Ustce temperatura wody wynosi 20 st. C. Najchłodniej jest na Helu (19 st. C).

Oprócz Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej stan wody monitoruje również Inspekcja Sanitarna. Początek sezonu wakacyjnego fatalnie rozpoczął się w Tychach (woj. śląskie). Kąpielisko nad jeziorem Paprocany zostało zamknięte z powodu zakwitu sinic.

Z kolei woda w zbiorniku Strawczyn koło Kielc, w którym działają wodny tor przeszkód oraz wyciąg do nart wodnych i wakeboardingu, został zatruty bakteriami kałowymi Escherichia coli i Enterokokami. Wywieszono tam czerwoną flagę, oznaczającą zakaz kąpieli.