Nagrywał polityków, ochrania go policja
Były menadżer restauracji "Sowa & Przyjaciele" został objęty programem "osoby zagrożonej". Łukasz N., który nagrał m.in. prezesa NBP i szefa MSW zgłosił się na policję twierdząc, że po ujawnieniu afery taśmowej obawia się o własne życie - ustalił portal tvn24.pl.
Gdy na jaw wyszła jego rola w aferze taśmowej przekazał śledczym, że grozi mu poważne niebezpieczeństwo i obawia się o swoje życie.
Centralne Biuro Śledcze, które wraz z Agencją Bezpieczeństwa Wewnętrznego pod nadzorem prokuratury prowadzi czynności ws. afery uznało, że są realne podstawy do tego, by objąć N. ochroną. Były menadżer przebywa w konspiracyjnych mieszkaniach, ochraniany przez policjantów.
Kto miałby zagrażać Łukaszowi N.? - Nie udzielamy żadnych informacji - mówi Renata Mazur, rzecznik Prokuratury Okręgowej Warszawa - Praga.
Łukasz N. jest podejrzany o nielegalne nagrywanie polityków, urzędników i biznesmenów. Znany menadżer wabił ich, rozsyłając m.in. SMS-y, w których chwalił VIP Room w restauracji "Sowa &Przyjaciele" z osobnym wejściem.