Nadzór UE nad Kosowem budzi kontrowersje
Rosja i Serbia wypowiedziały się na forum ONZ przeciw zmianie struktury
i zakresu międzynarodowej cywilnej obecności w Kosowie, w wyniku
której zadania misji ONZ (UNMIK) w tym nowym kraju ma przejmować
misja Unii Europejskiej - EULEX.
20.06.2008 | aktual.: 20.06.2008 22:19
Moskwa i Belgrad uważają, że jedynie Rada Bezpieczeństwa ONZ (w której Rosja ma prawo weta) może legalnie zmodyfikować mandat UNMIK oparty na rezolucji 1244 z 1999 roku.
Ambasador Rosji przy ONZ Witalij Czurkin, krytykując proponowane przez sekretarza generalnego tej organizacji Ban Ki Muna zmiany w UNMIK, oświadczył: Oczekujemy od sekretarza generalnego, że będzie okazywał poszanowanie dla Karty ONZ i wstrzyma się od jednostronnych działań w tej sprawie bez zgody Rady Bezpieczeństwa.
Mimo głębokich rozbieżności w sprawie Kosowa, którego proklamowaną 17 lutego tego roku niepodległość uznało dotąd 41 państw, Ban Ki Mun oświadczył, że będzie realizował zmiany w międzynarodowej obecności w Kosowie, jakich wymaga wejście w życie w ubiegłą niedzielę konstytucji Kosowa.
Zmian, jak podkreślił sekretarz generalny ONZ, wymaga "nowa rzeczywistość" niepodległego Kosowa.
Na nowym etapie przewodnictwo UNMIK obejmie Włoch, Lamberto Zannier, który zastąpi na tym stanowisko Niemca, Joachima Ruckera.
Ban Ki Mun przyznał, że proponowane zmiany nie zadowolą wszystkich. Zapewnił jednak, że jest to najmniej kontrowersyjny sposób doprowadzenia do tego, by Kosowo "cofnęło się z krawędzi nowego konfliktu, na której się znalazło".
W ciągu niemal 40 lat mego życia dyplomatycznego nigdy nie miałem do czynienia z tak delikatnym i trudnym do rozwiązania problemem, który wywołuje tyle podziałów- powiedział Ban Ki Mun, który był szefem dyplomacji południowokoreańskiej zanim 1 stycznia 2007 r. objął funkcję sekretarza generalnego ONZ.
Misja unijna, EULEX, która będzie przejmowała funkcje UNMIK, ma być złożona z 1800-1900 policjantów, prawników, sędziów i celników z możliwością do rozszerzenia do 2100 osób.
Wobec niemal całkowitego braku struktur administracyjnych i społecznych w nowo utworzonym państwie kosowskich Albańczyków EULEX ma stopniowo "generować" te struktury.
W chwili gdy Rada Bezpieczeństwa jest głęboko podzielona w sprawie przyszłości Kosowa, prezydent Kosowa Fatmir Sejdiu zapowiedział, że rozpocznie kampanię na rzecz jego uznania przez wszystkie państwa.
Zwrócimy się z prośbą o uznanie do wszystkich członków ONZ- oświadczył Sejdiu, który kategorycznie odrzucił możliwość renegocjacji statusu Kosowa z Serbami.
Oświadczył, że Kosowo nigdy się nie zgodzi na oddzielenie czy przyznanie specjalnego statusu swej północnej części, zamieszkanej przez Serbów.
Kosowo - powiedział - istnieje dla wszystkich swych obywateli. Jest to wieloetniczne społeczeństwo, stanowiące integralną terytorialną całość, korzystające z międzynarodowej obrony.
Argumentem obrony integralności terytorium państwowego posługuje się konsekwentnie również Belgrad, który nie uznaje niepodległości Kosowa, wskazując na historyczny fakt, że ta była prowincja Serbii jest "religijną kolebką serbskiej państwowości".
Serbia jest europejską demokracją, która stara się zachować swą integralność i suwerenność - powiedział prezydent Serbii, Boris Tadić.