Nadziała męża na kij od szczotki - konał kilka dni
Gwałciła męża butelką, a na koniec nadziała na kij od szczotki. Wiesław P. konał przez kilka dni. Jego żona Ewa została za to we wtorek skazana na 14 lat więzienia - informuje "Dziennik Wschodni".
19.04.2017 00:32
Sprawą zajmował się Sąd Okręgowy w Lublinie. Wtorkowy wyrok jest już drugim dotyczącym brutalnej zbrodni w Piotrowicach. W pierwszym procesie Ewa P. została skazana na 11 lat pozbawienia wolności – zamiast 15 lat, o co wnioskowała prokuratura. Po apelacji sprawa wróciła na wokandę. Ze względu na charakter zarzutów postępowanie toczyło się za zamkniętymi drzwiami - czytamy na stronie "Dziennika Wschodniego".
Śledczy ponownie wnioskowali o skazanie kobiety na 15 lat więzienia. Sąd uznał, że 14 lat za kratami to właściwa kara dla morderczyni. Z wyroku wynika, że kobieta nie planowała zbrodni. Zdawała sobie jednak sprawę z tego, że znęcając się nad mężem może go zabić.
58-letnia Ewa P. już podczas śledztwa przyznała się do zbrodni. Opisała, co działo się w jej domu w Piotrowicach między 23 a 25 lipca 2015 r. Skazana mieszkała tam razem z mężem. Kilka lat wcześniej wrócili do kraju z USA. Powoli przepijali oszczędności. Regularnie się kłócili.
Feralnego dnia kobieta zadzwoniła po karetkę pogotowia. Tłumaczyła dyspozytorowi, że mąż leży na podłodze. Kiedy ratownicy dotarli do Piotrowic, nie mieli wątpliwości, że doszło do zbrodni. Ranny mężczyzna leżał w kałuży krwi. Ewa P. została zatrzymana, a później oskarżona o zabójstwo.
Śledczy ustalili, że już trzy dni przed odnalezieniem zwłok między małżonkami doszło do awantury. Ewa P. biła Wiesława kijem od szczotki tak długo, aż się złamał. Ręce męża skrępowała taśmą samoprzylepną. Wtedy Ewa P. chwyciła złamany kij zakończony śrubą i nadziała nim małżonka. Jak ustalił sąd, zrobiła to przynajmniej dwa razy. Kij rozerwał organy wewnętrzne.
Wiesław P. skonał w męczarniach. Jego żona tłumaczyła śledczym, że mężczyzna był dla niej „niedobry” - donosi "Dziennik Wschodni".