ŚwiatNadia Sawczenko dostała sfałszowany list Petra Poroszenki. Spreparował go Aleksiej Stolarow, znany pod pseudonimem "Leksus"

Nadia Sawczenko dostała sfałszowany list Petra Poroszenki. Spreparował go Aleksiej Stolarow, znany pod pseudonimem "Leksus"

• "Leksus" i "Wowan" sfałszowali list prezydenta Ukrainy do Nadii Sawczenko
• Aleksiej "Leksus" Stolarow: akcja miała na celu uratowanie jej życia
• Ukrainka po przeczytaniu listu zaczęła przyjmować płyny
• Sawczenko jest przetrzymywana w rosyjskim areszcie od prawie dwóch lat
• Rosjanie oskarżają ją o udział w zabójstwie rosyjskich dziennikarzy

Nadia Sawczenko dostała sfałszowany list Petra Poroszenki. Spreparował go Aleksiej Stolarow, znany pod pseudonimem "Leksus"
Źródło zdjęć: © AFP | SERGEI VENYAVSKY

10.03.2016 | aktual.: 10.03.2016 18:34

Osoby występujący pod pseudonimami "Leksus" i "Wowan" sfałszowali list prezydenta Ukrainy do Nadii Sawczenko. Wcześniej obrońcy Ukrainki twierdzili, że złagodziła ona warunki głodówki po tym, gdy dostała w tej sprawie list od Petra Poroszenki.

Dokument okazał się fałszywką, spreparowaną przez Aleksieja Stolarowa, posługującego się pseudonimem "Leksus". Znany z tego typu żartów Stolarow potwierdził tę informację osobiście w rozmowie z telewizją LifeNews. Jak przekonywał, cała akcja miała na celu uratowanie życia prowadzącej suchą głodówkę Sawczenko.

- Bardzo chcę w to wierzyć, bo to było motywem naszych telefonów do jej adwokatów i w tym celu powstał też ten list - oświadczył "Leksus".

Fałszywy list rzeczywiście dotarł do przetrzymywanej w areszcie Ukrainki. Potwierdził to jej obrońca Mark Fejgin, który osobiście przekazał dokument. - Wczoraj konsul generalny Ukrainy w Rosji powiedział mi, że dzwoniono z administracji prezydenta, ponieważ oni chcieliby przekazać taki list. Dostałem go pocztą elektroniczną, wydrukowałem i rano w areszcie pokazałam ten list Nadiji Sawczenko razem z innymi listami, bo miałem dużą paczkę listów - tłumaczył adwokat Mark Fejgin.

Oszustwo wyszło na jaw, gdy informacja o tym, że Sawczenko przerwała ścisłą głodówkę między innymi na prośbę prezydenta swojego kraju, została upubliczniona przez światowe media. Natychmiast sprostowały ją służby prasowe Petra Poroszenki wyjaśniając, że prezydent apelował do Nadiji Sawczenko, ale ustnie.

"Leksus" i "Wowan" mają już na swoim koncie podobne akcje. Między innymi zadzwonili do piosenkarza Eltona Johna podszywając się pod Władimira Putina, prowadzili też dyskusje polityczne z prezydentami Turcji i Białorusi.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (55)