Nadia leci do USA na operację. W ekspresowym tempie zebrano brakujące 400 tys. zł
- W skali od 0 do 10 to dziewięć i pół - tak swój ból opisywała 9-letnia Nadia. Dziewczynka ma zdeformowany kręgosłup, który miażdży jej organy. Jedynym ratunkiem jest dla niej operacja w Nowym Jorku. Już wiadomo, że zbiórka została zakończona sukcesem.
"Pomocy! Sytuacja jest dramatyczna - nikt w Polsce nie jest już w stanie pomoc Nadii! Dziewczynka strasznie cierpi, traci oddech… Kręgosłup wykrzywił się tak, że miażdży narządy wewnętrzne!" - to apel, który wystosowała w imieniu dziewięcioletniej Nadii jej mama na portalu siepomaga.pl
Dziewczynka cierpi na bardzo rzadki zespół wad wrodzonych Silvera-Russella. Przeżyła wydłużanie kręgosłupa i dwie operacje skoliozy. Przez 3 dni była w śpiączce. To wszystko na nic, bo skrzywienie postępuje. - W skali od 0 do 10 to dziewięć i pół - tak oceniała swój ból Nadia.
Jedynym wyjściem było dla niej leczenie w USA, na które potrzebowano 3 mln zł.
W środę wieczorem historię dziecka pokazano w "Faktach" TVN. Po emisji materiału kwota na stronie siepomaga.pl dla dziewczynki zaczęła rosnąć. W czwartek rano udało się już zebrać brakujące 400 tys. zł.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl