Nad Radiem Maryja wisi groźba odebrania koncesji
Możemy zażądać zaprzestania tego, ukarać grzywną. A w ostateczności, gdyby te praktyki się nasiliły, odebrać koncesję - mówił w rozmowie z "Gazetą Wyborczą" Jan Dworak, nowy szef Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. Chodzi o Radio Maryja, rozgłośnię o. Tadeusza Rydzyka, która - wbrew statusowi nadawcy społecznego, nadaje reklamy.
Status nadawcy społecznego oznacza, że nadawca nie musi płacić za koncesję na nadawanie. Wiąże się to jednak z pewnymi ograniczeniami. Takiemu nadawcy nie wolno m.in. nadawać komercyjnych reklam.
Dworak zapewnia w rozmowie z "Gazetą Wyborczą", że nie chodzi o odebranie koncesji, ale też nie chce szczególnego traktowania tego nadawcy. Mówi, że przed podjęciem "właściwych kroków" KRRiT pod jego kierownictwem się nie zawaha.
Pod koniec sierpnia "Nasz Dziennik:" informował o monitoringu Radia Maryja, którą zarządziła Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji. Dyrektor rozgłośni o. Tadeusz Rydzyk w ciągu 7 dni miał dostarczyć do KRRiT nagrań programów.
KRRiT może żądać monitoringu na podstawie ustawy o radiofonii i telewizji. Nadawca ma obowiązek przechowywać materiały przez miesiąc, a dotyczy to na ogół monitoringu jakiegoś jednego programu czy audycji. "Nasz Dziennik" zwracał uwagę, że monitoring tygodniowy całego programu zazwyczaj wykonuje się wtedy, gdy rada chce sprawdzić działalność nadawcy w danym zakresie np. przy przedłużaniu koncesji.
Radio Maryja nadaje na podstawie Koncesji Nr 003/ P 2001- R z dnia 21 czerwca 2001 r. udzielonej Warszawskiej Prowincji oo. Redemptorystów. Koncesja określa program Radia Maryja jako program o charakterze społeczno-religijnym, przedstawiającym zagadnienia wiary chrześcijańskiej oraz problemy życia społecznego z punktu widzenia wiary i społecznej nauki Kościoła katolickiego. Koncesja stacji o. Tadeusza Rydzyka traci ważność w roku 2018.