Na zaprzysiężenie prezydenta Turcji pojedzie... były kanclerz
Rząd Niemiec będzie reprezentowany podczas zaprzysiężenia prezydenta Recepa Tayyipa Erdogana w Ankarze przez byłego kanclerza Gerharda Schroedera.
09.07.2018 | aktual.: 28.08.2018 17:58
Pomimo statusu politycznego emeryta, były kanclerz RFN Gerhard Schroeder wciąż jeszcze jestaktywny za kulisami polityki. Był obecny na przykład na zaprzysiężeniu prezydenta Władimira Putina, teraz w Ankarze będzie oficjalnie gratulował kolejnego politycznego sukcesu tureckiemu prezydentowi Recepowi Tayyipowi Erdoganowi. Niemcy reprezentować będzie ponadto ambasador Martin Erdmann.
– Były kanclerz Niemiec Gerhard Schroeder w imieniu rządu RFN będzie brał udział w ceremonii – potwierdził rzecznik berlińskiego ministerstwa spraw zagranicznych, zaznaczając że wysłanie byłego kanclerza na taką okazję jest "jak najbardziej przyjęte". Rzecznik MSZ wskazał, że w tym przypadku nie chodzi ani o konsultacje rządowe, ani podobnego typu spotkania, a jedynie o protokolarny akt.
Erdogan i Schroeder znają się już od dawna i łączą ich przyjacielskie więzy. Prezydent Erdogan był swego czasu obecny na urodzinach Gerharda Schroedera, a Schroeder pełnił przed kilkoma miesiącami rolę pośrednika ws. wypuszczenia na wolność dziennikarza Deniza Yuecela i działacza praw człowieka Petera Steudtnera, którzy byli więzieni w Turcji.
Pełnia władzy
Prezydent Erdogan po wygranych wyborach będzie składał w poniedziałek przysięgę na następną pięcioletnią kadencję. Po tej uroczystości w pałacu prezydenckim odbędzie się ceremoniazmiany ustroju Turcji z parlamentarnego na prezydencki.
Po tej zmianie w Turcji głowa państwa będzie jednocześnie szefem rządu. Przez zniesienie funkcji kontrolnych parlamentu Erdogan uzyskuje pełnię władzy nad egzekutywą, a dzięki uprawnieniu do mianowania najważniejszych członków aparatu sądownictwa będzie mógł także sprawować kontrolę nad wymiarem sprawiedliwości.
Prezydent będzie mógł wydawać dekrety także bez nadzwyczajnych uprawnień, jakie przysługiwały mu w czasie stanu wyjątkowego, który w Turcji wprowadzony został przed dwoma laty po nieudanej próbie puczu. Tuż przed zaprzysiężeniem prezydenta, mocą dekretu zostało zwolnionych 18,5 tys. pracowników służb publicznych pod zarzutem utrzymywania kontaktów z organizacjami terrorystycznymi. Poza tym zamknięte zostały kolejne instytucje medialne, trzy gazety i jedna stacja telewizyjna.
Zobacz także
Rzecznik berlińskiego MSZ zaznaczył, że "takie doniesienia napawają nas troską”. Rząd niemiecki wzywa Turcję, by we wszelkich procedurach stosowała się do kryteriów państwa prawa.