Na zaprzysiężenie prezydenta Turcji pojedzie... były kanclerz
Rząd Niemiec będzie reprezentowany podczas zaprzysiężenia prezydenta Recepa Tayyipa Erdogana w Ankarze przez byłego kanclerza Gerharda Schroedera.
Pomimo statusu politycznego emeryta, były kanclerz RFN Gerhard Schroeder wciąż jeszcze jestaktywny za kulisami polityki. Był obecny na przykład na zaprzysiężeniu prezydenta Władimira Putina, teraz w Ankarze będzie oficjalnie gratulował kolejnego politycznego sukcesu tureckiemu prezydentowi Recepowi Tayyipowi Erdoganowi. Niemcy reprezentować będzie ponadto ambasador Martin Erdmann.
– Były kanclerz Niemiec Gerhard Schroeder w imieniu rządu RFN będzie brał udział w ceremonii – potwierdził rzecznik berlińskiego ministerstwa spraw zagranicznych, zaznaczając że wysłanie byłego kanclerza na taką okazję jest "jak najbardziej przyjęte". Rzecznik MSZ wskazał, że w tym przypadku nie chodzi ani o konsultacje rządowe, ani podobnego typu spotkania, a jedynie o protokolarny akt.
Erdogan i Schroeder znają się już od dawna i łączą ich przyjacielskie więzy. Prezydent Erdogan był swego czasu obecny na urodzinach Gerharda Schroedera, a Schroeder pełnił przed kilkoma miesiącami rolę pośrednika ws. wypuszczenia na wolność dziennikarza Deniza Yuecela i działacza praw człowieka Petera Steudtnera, którzy byli więzieni w Turcji.
Pełnia władzy
Prezydent Erdogan po wygranych wyborach będzie składał w poniedziałek przysięgę na następną pięcioletnią kadencję. Po tej uroczystości w pałacu prezydenckim odbędzie się ceremoniazmiany ustroju Turcji z parlamentarnego na prezydencki.
Po tej zmianie w Turcji głowa państwa będzie jednocześnie szefem rządu. Przez zniesienie funkcji kontrolnych parlamentu Erdogan uzyskuje pełnię władzy nad egzekutywą, a dzięki uprawnieniu do mianowania najważniejszych członków aparatu sądownictwa będzie mógł także sprawować kontrolę nad wymiarem sprawiedliwości.
Prezydent będzie mógł wydawać dekrety także bez nadzwyczajnych uprawnień, jakie przysługiwały mu w czasie stanu wyjątkowego, który w Turcji wprowadzony został przed dwoma laty po nieudanej próbie puczu. Tuż przed zaprzysiężeniem prezydenta, mocą dekretu zostało zwolnionych 18,5 tys. pracowników służb publicznych pod zarzutem utrzymywania kontaktów z organizacjami terrorystycznymi. Poza tym zamknięte zostały kolejne instytucje medialne, trzy gazety i jedna stacja telewizyjna.
Rzecznik berlińskiego MSZ zaznaczył, że "takie doniesienia napawają nas troską”. Rząd niemiecki wzywa Turcję, by we wszelkich procedurach stosowała się do kryteriów państwa prawa.