Opinię taką wyraził we wtorek rzecznik Międzynarodowego Stowarzyszenia Transportu Powietrznego (IATA) - William Gaillard.
Po dwudniowej przerwie międzynarodową komunikację lotniczą ze Stanami Zjednoczonymi zaczęto wznawiać w czwartek po południu. Jest to liczba orientacyjna, ale możemy mówić o bezpośrednich stratach 10 mld dolarów tylko w tym tygodniu - oświadczył Gaillard agencji Reuters.
W ubiegłym tygodniu mówiliśmy, że tylko w komunikacji międzynarodowej na liniach regularnych tegoroczne straty wyniosą około 2,8 mld dolarów. Teraz bez wątpienia będą one większe. Jeśli dodamy do tego amerykański rynek wewnętrzny, który stanowi znaczny fragment całości, możemy mieć do czynienia z rekordowymi stratami. Stanie się tak po raz pierwszy od 1994 roku - powiedział Gaillard.
Statystyki IATA obejmują tylko regularną komunikację międzynarodową (bez czarterów) i nie uwzględniają przewozów wewnątrz USA. (mon)
