Na wniosek Komorowskiego szef Kancelarii Prezydenta wystosował list do premier Ewy Kopacz
Szef Kancelarii Prezydenta Jacek Michałowski - na prośbę prezydenta Bronisława Komorowskiego - zwrócił się do premier Ewy Kopacz o wskazanie osoby, która w trybie pilnym przedstawi stanowisko rządu dot. programu naprawczego w górnictwie - poinformowała Joanna Trzaska-Wieczorek.
Szefowa prezydenckiego biura prasowego podkreśliła, że Kancelaria Prezydenta "ze szczególną uwagą śledzi informacje dotyczące sytuacji w polskim górnictwie, gdyż mogą one mieć znaczący wpływ na tempo prac legislacyjnych dotyczących górnictwa".
- Istotnym ogniwem w procedowaniu ustaw jest głowa państwa i dlatego na prośbę pana prezydenta Bronisława Komorowskiego szef kancelarii zwrócił się do pani premier o wskazanie osoby, która w trybie pilnym przedstawi stanowisko rządu dotyczące programu naprawczego w sektorze górniczym, zwłaszcza w zakresie propozycji legislacyjnych - poinformowała Trzaska-Wieczorek.
Dodała, że list został w piątek przekazany do kancelarii premiera.
Dziś po południu w Śląskim Urzędzie Wojewódzkim w Katowicach dojdzie do spotkania delegacji rządowej - m.in. pełnomocnika rządu ds. restrukturyzacji górnictwa Wojciecha Kowalczyka - z przedstawicielami górniczych związków zawodowych, poświęconego sytuacji w branży.
Rozmowy mają dotyczyć planu naprawczego dla Kompanii Węglowej (KW). Związkowcy nie zgadzają się na likwidację czterech kopalń, co zapowiedział w środę rząd. W kopalniach przeznaczonych do likwidacji trwa protest.
W piątek Kowalczyk zwrócił się w liście do związków w KW o przedstawienie planu racjonalnych i możliwych do wdrożenia działań, które ustabilizują sytuację w Kompanii. Zadeklarował gotowość do spotkania w każdym uzgodnionym terminie i miejscu oraz chęć rzetelnego pochylenia się nad propozycjami związków.
Związkowcy nie przyjechali w piątek do Warszawy, gdzie zaprosił ich Kowalczyk. Wystosowali natomiast list do premier Ewy Kopacz, w którym zadeklarowali gotowość natychmiastowego rozpoczęcia rozmów na temat branży. Podkreślali, że warunkiem podjęcia rozmów jest wycofanie się przez rząd z planów likwidacji kopalń. Wyrazili też zdanie, że takie rozmowy powinny odbyć się na Śląsku.
Na poniedziałek w całym regionie śląsko-dąbrowskim zaplanowano akcję protestacyjno-strajkową.