Na warszawskim Okęciu nie lądują samoloty
Z powodu gęstej mgły co najmniej
kilkanaście samolotów nie wylądowało na warszawskim
lotnisku Okęcie. Wszystkie lądowały bezpiecznie na innych polskich
lotniskach. Sytuacja taka może potrwać jeszcze kilka godzin.
Poinformowała o tym rzeczniczka Przedsiębiorstwa Państwowego Porty Lotnicze Edyta Mikołajczyk.
Jest bardzo gęsta mgła, bardzo mała tzw. widoczność pozioma, będąca niezbędnym warunkiem do bezpiecznego lądowania. Lądowania w naszym porcie odbywają się bez problemu do momentu, gdy widoczność nie spada poniżej 350 metrów. W tej chwili oscyluje ona wokół 250, nawet chwilami schodzi do 200 metrów - powiedziała Mikołajczyk.
Dodała, że są to bardzo ciężkie warunki i "rzadko który samolot decyduje się na lądowanie". O tym, gdzie samolot wyląduje, decyduje jego załoga w porozumieniu ze służbami danej linii lotniczej. Około południa w zachodniej części kraju była dobra widoczność i m.in. tam samoloty lądowały - powiedziała.
Jak poinformowała, nie ma na razie problemów ze startami samolotów. Z całą pewnością pojawią się, kiedy przyjdzie godzina odlotów tych, których fizycznie nie ma na lotnisku, bo nie doleciały - powiedziała Mikołajczyk. Zapewniła, że pasażerowie i rodziny oczekujące na bliskich są na bieżąco informowani o zmianach w lotach. Informacje takie można też uzyskać pod numerem telefonu 650 42 20.