Trwa ładowanie...
d4joi0a
język
24-11-2005 05:20

Na Uniwersytecie Gdańskim nie pogadasz po kaszubsku?

Na zaproszeniu w języku kaszubskim, otrzymanym od Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego, rektor Uniwersytetu Gdańskiego napisał: "Smutno mi. Na UG obowiązuje język polski". I zaproszenie odesłał - informuje "Dziennik Bałtycki".

d4joi0a
d4joi0a

To dotknęło Stanisława Gepperta, twórcę portalu internetowego Nasze Kaszuby. Spór nabrał rumieńców, gdy Geppert ujawnił korespondencję z prof. Ceynową, który jest członkiem oddziału gdańskiego zrzeszenia, a do ubiegłego roku był jego prezesem.

Stanisław Geppert zareagował na dopisek na zaproszeniu prywatnym listem do rektora, profesora literatury angielskiej. "Mając szacunek dla języka i kultury Kaszubów, czuję się osobiście dotknięty wyrażoną przez Pana pogardą dla języka kaszubskiego i oczekuję publicznych przeprosin za Pańskie niestosowne zachowanie" - napisał.

W odpowiedzi rektor zaprosił go we wtorek na spotkanie. Trwało ono bardzo krótko. - Uznałem chęć rozmowy za przejaw dobrej woli, dlatego wstrzymałem się z upublicznieniem listu - przyznaje Geppert. - Tymczasem rektor uznał moje słowa za "nie tylko obraźliwe, ale niczym nie podparte". Poczuł się dotknięty tym, że napisałem, iż jakoby samemu będąc Kaszubą obraża on innych Kaszubów, że uraził organizatorów dyktanda, któremu uniwersytet przecież patronował.

Profesor Ceynowa dzisiaj mówi, że takiego pisma by nie wysłał. Ale gdy czytał zaproszenie, przeważyły emocje. Jednak nie bez przyczyny. - Jest w zrzeszeniu grupa radykalnych ludzi, która, niestety, je dzieli - twierdzi. - Przecież organizacja ta jest kaszubsko-pomorska, a nie tylko kaszubska. Wszelkie lekkomyślnie rzucane hasła, typu: autonomia kaszubska, ostre akcentowanie odrębności - zniechęcają wielu ludzi, pokazują, że liczą się tylko Kaszuby. Nie po to byłem prezesem gdańskiego oddziału zrzeszenia, by teraz akceptować działania, które dla samych Kaszubów sa szkodliwe, a u innych budzą podejrzenia.

d4joi0a

Gazeta zapytała prezesa Zarządu Głównego ZKP, co sadzi o postępowaniu rektora. - Po przeczytaniu jego słów pomyślałem, jak mało jest świadomości wartości języka wśród samych Kaszubów - mówi krótko Artur Jabłoński.

Do słów rektora na stronie portalu internetowego www.naszekaszuby.pl odniósł się prof. Tadeusz Grabarczyk, archeolog w Uniwersytetu Łódzkiego: "Wszędzie otacza się specjalną opieką lokalne dialekty i języki. Powstają katedry i zakłady zajmujące się tą problematyką. Smutno nam, że UG jest w tej materii outsiderem...".

Takiej katedry dotychczas na uniwersytecie nie utworzono. Wprawdzie organizowano podyplomowe studia języka kaszubskiego i kursy, ale wszystko to za mało, o czym świadczyć może ostatni kurs "rodnej mowy". Na trzydzieści miejsc zgłosiło się ponad sto zainteresowanych osób. Siedemdziesiąt z nich odpadnie, bo pieniędzy wystarczy tylko na utworzenie jednej grupy. Rektor Ceynowa zapowiada jednak, że na początku grudnia w Instytucie Kaszubskim odbędzie się spotkanie w sprawie powołania na tej uczelni kaszubistyki.(PAP)

d4joi0a
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d4joi0a
Więcej tematów