Na Ukrainie upamiętniono żołnierzy Legionów Polskich
• Na Ukrainie upamiętniono ofiary bitwy pod Kostiuchnówką, najkrwawszej walki Legionów Polskich podczas I wojny światowej
• Od 4 do 6 lipca 1916 roku żołnierze Józefa Piłsudskiego odpierali ofensywę Rosjan
• Zginęło lub zostało poważne rannych około dwóch tysięcy żołnierzy polskich, lecz ich waleczność przyczyniła się do umiędzynarodowienia sprawy polskiej, a w konsekwencji - odzyskania przez kraj niepodległości
W uroczystości na Polskim Cmentarzu Wojennym udział wzięli między innymi potomkowie legionistów, władze państwowe i samorządowe, harcerze oraz kompania reprezentacyjna Wojska Polskiego. Zrekonstruowano fragment bitwy. Odprawiono też mszę świętą, podczas której homilię wygłosił biskup polowy Wojska Polskiego Józef Guzdek. Powiedział, że miłość Ojczyzny nakazała naszym przodkom przelewać krew w walce z carską armią.
- Warto, a nawet trzeba pytać, skąd oni po tylu latach niewoli mieli siłę, aby pamiętać o Ojczyźnie. Z wiary wyniesionej z rodzinnego domu- pytał i konkludował duchowny. Józef Guzdek apelował o też pokój na świecie. Powiedział, że każda mogiła żołnierza i każdy cmentarz wojenny jest o niego wołaniem. - Prośmy usilnie o pokój, bo trwa III wojna światowa w kawałkach - dodał biskup polowy Wojska Polskiego.
Listy do zebranych na uroczystości wystosowali prezydent Andrzej Duda i marszałek Sejmu, Marek Kuchciński. Prezydent napisał, że "zmagania pod Kostiuchnówką należą do największych, najchlubniejszych bitew stoczonych przez Legiony Polskie w latach I wojny światowej". "Oddajemy cześć bohaterom, którzy poszli za Józefem Piłsudskim, aby zaświadczyć, że jeszcze Polska nie zginęła i legionowym czynem przywrócić Ojczyźnie niepodległość" - dodał Andrzej Duda. Prezydent wspomniał też o dużej roli harcerzy i skautów w tamtych wydarzeniach. Podziękował także Polakom mieszkającym na Ukrainie i miejscowej społeczności ukraińskiej za opiekę nad legionowymi mogiłami.
W bitwie pod Kostiuchnówką brały udział trzy brygady Legionów Polskich, którym dowodził Józef Piłsudski. Chociaż walka była nierówna i legioniści musieli się wycofać, to osiągnęli swój cel. Opóźnili ofensywę Rosjan, a wojska austro-węgierskie uniknęły okrążenia przez wroga. Miało to również wpływ na podpisanie Aktu 5 listopada 1916 roku, który ze strony władz niemieckich i austro-węgierskich deklarował utworzenie niezależnego państwa polskiego. W bitwie po stronie polskiej walczyło 6 tysięcy żołnierzy, a po stronie rosyjskiej 16 tysięcy, którym dowodził Aleksiej Brusiłow.