ŚwiatNa świecie rośnie strach przed islamskim ekstremizmem. Coraz bardziej boimy się go również w Polsce

Na świecie rośnie strach przed islamskim ekstremizmem. Coraz bardziej boimy się go również w Polsce

W ciągu ostatniej dekady liczba osób w Polsce zaniepokojonych radykalnym islamem wzrosła trzykrotnie. Ale nadal nasze lęki bledną w porównaniu z tym, co dzieje się na Zachodzie - wynika z badań z amerykańskiego niezależnego ośrodka Pew Research Center.

Na świecie rośnie strach przed islamskim ekstremizmem. Coraz bardziej boimy się go również w Polsce
Źródło zdjęć: © AFP | GERARD JULIEN
Tomasz Bednarzak

22.07.2015 | aktual.: 22.07.2015 13:58

Jeżeli oceniać na zimno kampanię Państwa Islamskiego (PI) i innych "żołnierzy" globalnego dżihadu, to na polu wojny psychologicznej przegrywamy z nimi z kretesem. Terrorystom inspirowanym przez islamskich radykałów udało się zasiać ziarno strachu, które w ostatnich latach wydało bardzo obfity plon, zwłaszcza w krajach zachodnich.

Trwoga na Zachodzie

Jeszcze w 2011 roku, kilka lat przed pojawieniem się na terytoriach Syrii i Iraku samozwańczego kalifatu, "tylko" 29 proc. Francuzów, 32 proc. Hiszpanów, 31 proc. Brytyjczyków, 26 proc. Niemców oraz 36 proc. Amerykanów wyrażało "głębokie zaniepokojenie" islamskim ekstremizmem w swoich krajach. Dziś ponad dwie trzecie francuskiego społeczeństwa (67 proc.) odczuwa strach przed radykalnym islamem. W pozostałych wymienionych krajach sytuacja wygląda niewiele lepiej.

Obraz
© (fot. WP)

Pew Research Center podkreśla, że badanie we Francji przeprowadzono trzy miesiące po krwawym zamachu na redakcję satyrycznego pisma "Charlie Hebdo". Ale mimo że w innych wymienionych państwach nie doszło do spektakularnych ataków terrorystycznych, tam również nastąpił ogromny wzrost obaw przed islamskim ekstremizmem. To najlepszy dowód na zastraszającą siłę oddziaływania polityki terroru prowadzonej przez dżihadystów.

Ale islamski fundamentalizm spędza sen z powiek nie tylko zachodnim społeczeństwom. Jak wynika z przeprowadzonych badań, na przestrzeni ostatnich dwóch lat duży wzrost obaw nastąpił również w krajach islamskich (albo tych z liczną społecznością muzułmańską).

Na czele tego niechlubnego rankingu znalazła się Nigeria (wzrost z 50 proc. w 2013 r. do 68 proc. w roku bieżącym), co niewątpliwie ma związek z zaostrzającą się wojną z islamistyczną sektą Boko Haram. Drugie miejsce przypadło Libanowi (z 50 proc. do 67 proc.), gdzie rosną wpływy PI, a kraj cierpi coraz bardziej z powodu sekciarskiej przemocy, będącej pokłosiem toczącej się tuż obok wojny w Syrii. Znaczny wzrost, bo aż o 16 punktów procentowych, odnotowano także na terytorium Autonomii Palestyńskiej.

Generalnie jednak zaniepokojenie islamskim ekstremizmem w krajach zachodnich jest wyraźnie wyższe niż w państwach muzułmańskich. Zaskakiwać może przypadek Jordanii, która leży w bezpośrednim sąsiedztwie zarówno Syrii i Iraku, a strach przed fundamentalizmem odczuwa tam stosunkowo mała część społeczeństwa (27 proc.). Jednak najciekawiej wygląda kazus Rosji, gdzie lęk ten w ciągu ostatniej dekady zmalał przeszło dwukrotnie (z 52 proc. w 2005 r. do zaledwie 23 proc. obecnie).

Obraz
© (fot. WP)

Należy pamiętać, że muzułmanie stanowią 10-11 proc. rosyjskiej populacji, a wojujący islam jest obecny na rosyjskim Kaukazie, gdzie lokalni bojownicy walczą o utworzenie Emiratu Kaukaskiego (ostatnio przekształcili się w oficjalną filię Państwa Islamskiego). Niemniej jednak 10 lat temu Rosjanie mieli żywo w pamięci niezwykle krwawe zamachy na moskiewski teatr na Dubrowce i szkołę w Biesłanie. Mimo że od tamtej pory regularnie co pewien czas dochodziło w Rosji do aktów terroru, to skalą nigdy nawet nie zbliżyły się one do tamtych ataków (a głównie i tak dochodziło do nich w republikach kaukaskich). Z drugiej strony islamska rebelia na Kaukazie została w ostatnich latach w znacznej mierze spacyfikowana.

Strach w Polsce razy trzy

Jak na tym tle wypada Polska? Nigdy nie doszło u nas do zamachu terrorystycznego, nie mamy też licznej społeczności muzułmańskiej, a co za tym idzie, nie jesteśmy wystawieni na bezpośrednie oddziaływanie islamistycznej propagandy (np. poprzez radykalnych imamów). W tym świetle nie powinno dziwić, że poziom obaw przed ekstremizmem jest kilkukrotnie niższy niż na Zachodzie. Ale i tak w ciągu ostatniej dekady wzrósł on aż trzykrotnie.

Dziś ponad jedna piąta Polaków (22 proc.) jest poważnie zaniepokojona islamskim fundamentalizmem w naszym kraju. Jeszcze dziesięć lat temu było to zaledwie 7 proc. (Pew Research Center przeprowadzał u nas badania tylko w 2005 i 2015 r.). Widać więc wyraźnie, że polskie społeczeństwo nie jest obojętne na ofensywę globalnego dżihadu, mimo że bezpośrednio nie znaleźliśmy się w polu rażenia terrorystów.

Pew Research Center podkreśla, że we wszystkich badanych europejskich krajach, jak również w Rosji, Australii i Kanadzie, bardziej zaniepokojone radykalnym islamem jest pokolenie 50+ (najbardziej widoczna różnica w Niemczech i Wielkiej Brytanii), jak również kobiety i raczej osoby o prawicowych poglądach. Wyjątkiem tutaj jest Polska, gdzie większy strach przed fundamentalizmem odczuwają respondenci deklarujący lewicowy światopogląd.

Obraz
© (fot. WP)

Ostatnią rzeczą wartą odnotowania jest, że niemal we wszystkich zbadanych krajach ogólny lęk przed islamskim ekstremizmem jest niemal równoznaczny lub silnie powiązany ze strachem przed Państwem Islamskim. Przykładowo we Francji aż 81 proc. respondentów, którzy wyrażają głębokie zaniepokojenie działalnością PI, odczuwa jednocześnie strach przed fundamentalizmem w swoim kraju. Podobnie jest w Hiszpanii (73 proc.), Libanie (76 proc.) czy USA i Wielkiej Brytanii (po 70 proc.). W Polsce jest to 51 proc.

Badanie Pew Research Center w Polsce zostało przeprowadzone w kwietniu i maju br. na reprezentatywnej próbie 1028 dorosłych Polaków metodą "twarzą w twarz". Szacowany margines błędu wynosi 3,5 punktu procentowego.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Zobacz także
Komentarze (205)