Na Pomorzu szerzy się zapalenie płuc u dzieci
Szpitale dziecięce na Pomorzu pękają w szwach. W regionie szerzy się trudna do leczenia w domach odmiana zapalenia płuc. W większości przypadków nie da się jej leczyć popularnymi antybiotykami.
11.01.2007 | aktual.: 24.03.2013 23:27
W ciągu ostatnich kilku dni tylko do Szpitala Dziecięcego na Polankach w Gdańsku przyjęto ponad setkę dzieci. Bywają dni że pacjentów jest więcej niż łóżek i trzeba robić tzw. dostawki - mówi dyrektor placówki Tadeusz Podczarski. Dodaje, że pacjenci z zapaleniem płuc stanowią 80% wszystkich przebywających w szpitalu.
Dzieci najczęściej zarażają się drogą kropelkową. Chorują głównie maluchy. Zapalenie płuc powodują najczęściej bakterie z grupy chlamydii, ale to można stwierdzić dopiero po specjalnych badaniach w szpitalu - dodaje pediatra doktor Ewa Wołowska. Leczenie polega na dożylnym podawaniu przez 14 dni antybiotyków.
Wojewódzka Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna w Gdańsku poinformowała, że w pomorskiem jest stan podwyższonego ryzyka zachorowania na bakteryjne zapalenie płuc. Nie ma jednak danych świadczących o zagrożeniu epidemią.