Na południu Rosji znowu grozi powódź
Na południu Rosji ponownie ewakuowano kilkaset osób w związku z zagrożeniem powodzią. W Dagestanie po silnych opadach z brzegów występuje rzeka Terek.
Kiedy po zeszłotygodniowej powodzi ludzie zaczęli wracać do swoich domów, eksperci ostrzegali, że może nadejść druga fala kataklizmu. Na razie sytuacja w Dagestanie nie jest porównywalna z tą sprzed 10 dni, jednak służby ratownicze zdecydowały o ewakuacji kilkuset ludzi.
Tymczasem prezydent Rosji Wladimir Putin skrytykował akcję usuwania skutków powodzi, szczególnie zwrócił uwagę na nieskuteczną pomoc powodzianom.
Zeszłotygodniowy kataklizm dotknął ponad 320 tysięcy osób. Według ostatnich danych 91 zginęło. Wielka woda całkowicie zniszczyła 8 tysięcy domów, a 40 tysięcy poważnie uszkodziła. Straty spowodowane powodzią szacuje się na 14 miliardów rubli, czyli około pół miliarda dolarów. Do tej pory państwo przekazało na likwidację skutków kataklizmu jedynie miliard rubli.(ck)