Na Polu Mokotowskim powstanie miasteczko studenckie?
Warszawskie PiS chce, aby na stołecznym Polu Mokotowskim, na tyłach Biblioteki Narodowej, powstało miasteczko studenckie. PiS rozpoczyna od poniedziałku akcję zbierania podpisów poparcia pod projektem.
Szef warszawskiego PiS Wojciech Dąbrowski podkreślił, że Warszawa jest jednym z największych centrów akademickich w Europie; studiuje w niej - według niego - 100 tysięcy osób, natomiast brakuje kampusu dla studentów. Przypomniał, że budowa stołecznego miasteczka dla studentów była priorytetem programu wyborczego PiS.
Według Dąbrowskiego, prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz sprzeciwia się budowie miasteczka studenckiego na Polach Mokotowskich.
Warszawskie PiS oraz młodzieżówka partii Forum Młodych PiS zamierzają w związku z tym rozpocząć od poniedziałku akcję zbierania podpisów wśród studentów stołecznych uczelni wyższych i uczniów liceów pod hasłem "PodPiSz się za kampusem". Dąbrowski ma nadzieję, że młodym działaczom jego partii uda się zebrać tyle podpisów, by przekonać Gronkiewicz-Waltz do realizacji projektu budowy kampusu.
Pani prezydent nie może być przeciwko czemuś, co jak na razie jest tylko ideą. Jako nauczyciel akademicki z 30-letnim stażem zawsze jest za tym, by ułatwić studentom życie i zapozna się z każdym projektem, który będzie do tego zmierzał - powiedział rzecznik Ratusza Tomasz Andryszczyk.
Michał Grodzki z Forum Młodych PiS pomysł stworzenia kampusu ocenia jako bardzo dobry. Dlatego chcemy przekonać i pokazać, że warto coś takiego wybudować w miejscu obecnie zaniedbanym i nie pasującym do wyglądu i społecznego charakteru Pól Mokotowskich - zaznaczył.
Według Grodzkiego, kampus - o nowoczesnej architekturze - miałby składać się z 5 budynków, które pomieściłyby 700 mieszkań dla około 2 tysięcy studentów. Mogłoby się tam również znaleźć boisko ze sztuczną nawierzchnią i kluby studenckie. Zdaniem Dąbrowskiego, inwestycja powinna być finansowana z budżetu miasta oraz ze środków UE.
Dąbrowski został w czwartek mianowany przez premiera Jarosława Kaczyńskiego wojewodą mazowieckim. Zastąpił na tym stanowisku Tomasza Kozińskiego. Jak poinformował na piątkowej konferencji, jako przewodniczący warszawskiego PiS oddał się do dyspozycji J. Kaczyńskiego, który jest szefem partii.