Na narty w Beskidy? Będzie więcej możliwości

Prywatni właściciele wiślańskich terenów narciarskich otworzyli przed śląskimi ośrodkami szerokie możliwości, inwestując w ich rozbudowę i unowocześniając przestarzałą już architekturę tych obiektów. Wybierając się na narty do wiślańskiej Nowej Osady czy istebniańskiego Złotego Gronia, nie musimy już bać się o stan techniczny tych ośrodków, w szczególności stan wyciągów narciarskich. W Złotym Groniu działa jedyna w Beskidach 6-osobowa kanapa.

Za największymi inwestycjami w tym regionie stoi Słowacka spółka Tatry Mountain Resort, która przebojem wkracza na polski rynek turystyczny, przejmując kolejne ośrodki narciarskie.

Po przejęciu ośrodka w Szczyrku, w którym spółka zainwestowała przeszło 30 mln. euro, przyszedł czas na Pilsko w Korbielowie. Do transakcji ma dojść jeszcze w tym roku.

Spółka TRM we wrześniu 2013 roku ogłosiła plany budowy dużego ośrodka narciarskiego w Zawoi przez rozbudowę Ośrodka Turystyczno-Narciarskiego Mosorny Groń w Zawoi. Słowacka spółka chce zainwestować w ten projekt ok. 60 mln euro do 2023 roku.

Przedstawiony został projekt budowy czterech nowych wyciągów krzesełkowych wokół Mosornego Gronia. W Szczyrku Słowacy planują wybudować kolej gondolową, a także cztery 6-osobowe i jedną 8-osobową kanapę. Łączna przepustowość wyciągów wyniesie ok. 18,2 tys. osób na godzinę, co jest wynikiem niemal dwukrotnie wyższym, niż dotychczas.

- Moim zdaniem, w Polsce dalej jest olbrzymia luka na rynku narciarskim – mówi w rozmowie z Wirtualną Polską prezes spółki TMR Bohus Hlavaty. Dodaje, że Polsce potrzebne są duże ośrodki, takie, w których narciarz nie będzie miał do dyspozycji jednej kolejki, tylko kilometry tras. Prócz nowego wyciągu narciarskiego, opracowane są także plany budowy hotelu czterogwiazdkowego oraz licznych restauracji. Prezes TRM widzi w polskich ośrodkach ogromny potencjał i nie zamierza poprzestać na aktualnych inwestycjach. W planach jest także przebudowa Czyrnej i Soliska.

Zobacz więcej w serwisie pogoda. href="http://wp.pl/">