Na linii Chiny-USA coraz ostrzej
Pomiędzy Chinami i Stanami Zjednoczonymi narasta konflikt dotyczący planów sprzedaży na Tajwan amerykańskiego uzbrojenia. Dodatkowo zaognił go tajwański minister obrony, który stwierdził, że w przyszłości wyspa zamierza kupować jeszcze więcej amerykańskiej broni, co umocnić ma jej pozycję w rozmowach z Pekinem.
08.02.2010 | aktual.: 08.02.2010 11:28
W opinii tajwańskiego ministra, generała Kao Hua-chu sprzedaż broni na Tajwan pomoże w stabilizacji Cieśniny Tajwańskiej. Dodał on, że amerykańska broń na Tajwanie jest czynnikiem, który pomaga w rozmowach dotyczących "pojednania" pomiędzy Pekinem i Tajpej.
Stosunki Tajwanu z Chińską Republiką Ludową uległy znacznej poprawie od czasu, kiedy w 2008 roku prezydentem wyspy został propekiński polityk Ma Ying-jeou. Nie bacząc jednak na pojednawcze gesty wobec potężnego sąsiada, władze w Tajpej nadal zamierzają wzmacniać swój potencjał militarny. Na wyspę trafić ma nowoczesny sprzęt wojskowy, między innymi rakiety Patriot i śmigłowce Black Hawk. Kontrakt opiewa na sumę ponad 6 miliardów dolarów.
Pekin stanowczo protestuje wobec dostarczania uzbrojenia na wyspę, którą uznaje za część terytorium Chińskiej Republiki Ludowej. Chińskie władze ostrzegły już Waszyngton, że jesli dojdzie do realizacji kontrowersyjnego kontraktu, Stany Zjednoczone poniosą poważne konsekwencje tej decyzji. Pekin zawiesił już współpracę wojskową z USA i grozi nałożeniem sankcji na część amerykańskich koncernów zbrojeniowych.