Podobnie jak wielu Amerykanów, Polonia amerykańska waha się na kogo oddać głosy w wyborach prezydenckich. Większość polskich Amerykanów w ostatnich dwudziestu latach sympatyzowała raczej z kandydatami republikańskimi.
Największa gazeta polonijna, nowojorski Nowy Dziennik, na dziesięć dni przed wyborami poparła Ala Gore. O decyzji tej przesądziła złożona przez Gore'a obietnica dalszego rozszerzenia NATO i akcje administracji prezydenta Clintona na rzecz imigrantów. Ukazujący się w Chicago organ Kongresu Polonii Amerykańskiej Dziennik Związkowy ogłosił poparcie dla kandydata Republikanów, George'a W.Busha. Sam KPA nie poparł jednak oficjalnie żadnego kandydata. Za Bushem opowiedział się także nowojorski tygodnik Kurier Plus.
Już po tych deklaracjach okazało się, że obaj kandydaci złożyli ostatecznie podobne oświadczenia w sprawie przyjęcia do NATO nowych członków - obaj przyrzekli posunąć naprzód proces rozszerzenia sojuszu na szczycie NATO w 2002 roku.
Jeśli chodzi o politykę zagraniczną Busha i Gore'a, sprawa jest już załatwiona. Ponieważ obaj zajmują to samo stanowisko wobec rozszerzenia NATO i w sprawie polityki wobec Rosji, ludzie będą głosowali według swoich sympatii partyjnych - powiedział PAP były dyrektor rozgłośni polskiej radia Wolna Europa, Jan Nowak- Jeziorański.
Jeżeli w grę wchodziły interesy bezpieczeństwa USA i Polski, zdarzało się, że Republikanie głosowali na Demokratę, albo odwrotnie - dodał legendarny kurier AK. Na przykład w czasie wyborów w 1968 roku głosy polskie poszły na Nixona. Sądzę, że w tym roku głosy Polaków będą podzielone.
Podobnie jak inne mniejszości etniczne, w przeszłości Polonia głosowała na kandydatów Partii Demokratycznej, od czasów New Dealu broniącej interesów biednych i imigrantów. Wraz z bogaceniem się i przenoszeniem z etnicznych gett na zamożne suburbia, następne pokolenia amerykańskich Polaków zaczęły się skłaniać ku Republikanom, zwłaszcza gdy w partii tej kierownicze wpływy przejęli konserwatyści.
Amerykanie polskiego pochodzenia i inni biali byli imigranci stanowili trzon Demokratów Reagana, którzy w latach 80-ych przeszli do obozu republikańskiego. W wypadku Polaków, oprócz konserwatyzmu prezydenta Reagana, decydującą rolę odegrała jego twarda polityka wobec ZSRR. (krosz)