Na Iran jeden okręt to za mało. USA wysyłają nowe siły do cieśniny Ormuz
Trzy dni temu USA zdecydowały o wysłaniu w rejon Zatoki Omańskiej niszczyciela oraz samolotów F-16 i F-35. Teraz amerykański sekretarz obrony postanowił o dalszych wzmocnieniach militarnych w tym zapalnym regionie świata. USA nie ukrywają, że posiłki związane są z zachowaniem sił Iranu w cieśninie Ormuz.
21.07.2023 | aktual.: 21.07.2023 11:01
W stronę Iranu wyruszą amerykańskie okręty USS Bataan i USS Carter Hall - postanowił sekretarz obrony Lloyd Austin. Jak informuje agencja UPI, obie jednostki dołączą do USS Thomas Hudner i samolotów myśliwskich, które zostały zadysponowane w rejon cieśniny Ormuz kilka dni wcześniej.
- Dzięki tym działaniom Stany Zjednoczone demonstrują zaangażowanie w zapewnienie swobody żeglugi i odstraszanie irańskich działań destabilizacyjnych w regionie - głosi komunikat wydany przez Pentagon.
Amerykanie w uzasadnieniu przypominają niedawne akcje sił morskich Iranu. W kwietniu 2023 roku w Zatoce Omańskiej zaatakowany został tankowiec płynący pod banderą Wysp Marshalla. Irańczycy przejęli jednostkę.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kilka miesięcy później, w czerwcu 2023 roku, na ratunek innemu statkowi handlowemu popłynęły jednostki brytyjskie i amerykańskie. Był on ścigany w cieśninie Ormuz przez trzy niewielkie łodzie z Iranu. Tym razem Irańczycy musieli się obejść smakiem. W lipcu US Navy ujawniła, że dwa razy zapobiegła przejęciu tankowców przez Iran u wybrzeży Omanu.
USA wysyłają dodatkowe okręty w stronę Iranu
Amerykanie policzyli, że przez ostatnie dwa lata Siły Teheranu zajęły lub próbowały zająć 20 jednostek handlowych pływających pod międzynarodowymi banderami - podaje UPI.
- Te dodatkowe siły zapewniają unikalne zdolności, które wraz z naszymi krajami partnerskimi w regionie dodatkowo zabezpieczają swobodny przepływ handlu międzynarodowego i podtrzymują porządek oparty na zasadach - stwierdził w oświadczeniu gen. Michael Kurilla, szef Centralnego Dowództwa USA.
Dwa dni temu najwyższy rangą irański wojskowy, generał dywizji Mohammad Bagheri, podczas wizyty na granicy Iranu z Azerbejdżanem, ostrzegał, że jego kraj odpowie na wszelkie próby agresji.
- Jeśli w jakimkolwiek miejscu dojdzie do ataku na granice kraju lub interesy Islamskiej Republiki, siły zbrojne udzielą silnej i pełnej odpowiedzi wrogowi w pierwszym kroku, a następnie cały naród Iranu zjednoczy się przeciwko wrogowi i ze wszystkich sił przystąpi do zniszczenia agresora - powiedział generał Bagheri, którego cytuje irańska półoficjalnie rządowa agencja Mehr.