"Mama zemdlała". Karygodny błąd w prosektorium

W jednym z prosektoriów we Wrocławiu doszło do fatalnej pomyłki. Tuż przed kremacją rodzina zmarłego odkryła, że w trumnie znajduje się obca osoba. Na miejsce wezwano policję.

wystawa trumien
Warszawa, 30.10.2023. Trumny w Zak�adzie Pogrzebowym, 30 bm. w Warszawie.  (sp/ibor) PAP/Szymon Pulcyn
Szymon Pulcyn
ilustracja, ilustracje, poch�wek, poch�wku, pogrzebu, trumna, trumny, biznes pogrzebowy, Bran�a funeralna, bran�y funeralnej "Mama zemdlała". Karygodny błąd w prosektorium
Źródło zdjęć: © PAP | Szymon Pulcyn
Maciej Zubel
oprac.  Maciej Zubel

Błąd pracowników zakładu pogrzebowego został odkryty, gdy rodzina zmarłego pana Roberta poprosiła, by po raz ostatni przed kremacją otworzyć trumnę, chcąc pożegnać się z bliskim.

- Zaczęliśmy krzyczeć, płakać, piszczeć. Mama zasłabła. W środku nie leżał mój tato, tylko zupełnie obcy człowiek. Dużo większy gabarytowo od taty, ledwo mieścił się w trumnie. Ktoś ubrał go w garnitur, który przygotowaliśmy dla taty. Podnieśliśmy alarm - opowiada w rozmowie z RMF FM Martyna Czerwińska, córka zmarłego.

Niestety to był dopiero początek traumatycznych przeżyć. Aby odnaleźć właściwe ciało, rodzina musiałaby po kolei identyfikować zwłoki. Na szczęście na miejsce wezwano policję, która nie tylko zajęła się wyjaśnianiem pomyłki, ale też pomogła w odnalezieniu właściwego ciała.

Zobacz też: Hołownia rezygnuje z funkcji marszałka. Tak zostanie zapamiętany

Fatalna pomyłka w prosektorium. "Doznaliśmy szoku"

Pojawiła się obawa, że zwłoki pana Roberta zostały już skremowane i pochowane pod innym nazwiskiem. Szczęśliwie po około 40 minutach udało się odnaleźć właściwe ciało. Pan Robert ma zostać pochowany w piątek.

Zakład pogrzebowy kilkukrotnie przepraszał rodzinę i zaproponował spotkanie po weekendzie, aby jeszcze raz wyjaśnić, jak doszło do pomyłki. Córka zmarłego mówi jednak, że to nie cofnie już tego, co się wydarzyło.

- To, co się wydarzyło, nigdy nie powinno mieć miejsca. Ja rozumiem, że jesteśmy ludźmi, że pomyłki każdemu się zdarzają, ale wydaje mi się, że w takich miejscach jak prosektorium, czy zakład pogrzebowy, nie powinno dochodzić do zamiany ciał. Ostatnie pożegnanie powinno być czasem zadumy, refleksji, a my doznaliśmy wielkiego szoku. Trudno nam się będzie po tym pozbierać, nigdy tego nie zapomnimy, to jest naprawdę ciężkie dla całej rodziny - mówi RMF FM pani Patrycja.

- A świadomość, że ubrania taty, nawet bielizna, w których go żegnamy, leżały na obcej, zmarłej osobie, jest dla nas wyjątkowo bolesna - dodaje.

O sprawie policja zawiadomiła prokuraturę.

Źródło: RMF FM

Wybrane dla Ciebie
Trump uderzy w inny kraj? Na stole kilka scenariuszy
Trump uderzy w inny kraj? Na stole kilka scenariuszy
Głosowanie w sprawie tzw. Omnibusa. Dyskusja ambasadorów Niemiec i USA
Głosowanie w sprawie tzw. Omnibusa. Dyskusja ambasadorów Niemiec i USA
Sikorski o warunku wejścia Ukrainy do UE. Mówi o aferze korupcyjnej
Sikorski o warunku wejścia Ukrainy do UE. Mówi o aferze korupcyjnej
Sąd Najwyższy oddalił skargę Konfederacji. Chodzi o 47 tys. złotych
Sąd Najwyższy oddalił skargę Konfederacji. Chodzi o 47 tys. złotych
Nawrocki na Marszu Niepodległości. Polacy wydali werdykt
Nawrocki na Marszu Niepodległości. Polacy wydali werdykt
Ziobro na Węgrzech. Szłapka nazywa go "bezczelnym tchórzem"
Ziobro na Węgrzech. Szłapka nazywa go "bezczelnym tchórzem"
Turyści mieli strzelać do cywilów. "Snajperskie safari" w Sarajewie
Turyści mieli strzelać do cywilów. "Snajperskie safari" w Sarajewie
Rekord polskich emerytów w Norwegii. 17-krotny wzrost w dekadę
Rekord polskich emerytów w Norwegii. 17-krotny wzrost w dekadę
Wniosek o areszt dla Ziobry [SKRÓT DNIA]
Wniosek o areszt dla Ziobry [SKRÓT DNIA]
Wielki Bu usłyszał zarzuty. Nie przyznał się do winy
Wielki Bu usłyszał zarzuty. Nie przyznał się do winy
Nietypowe pudełko z ukrytą kamerą. Policja sprawdza, co nagrywała
Nietypowe pudełko z ukrytą kamerą. Policja sprawdza, co nagrywała
PE zdecydował. Kaczyński grzmi
PE zdecydował. Kaczyński grzmi