PolskaNa fermach drobiu w całym kraju stosowane są przepisy sanitarne

Na fermach drobiu w całym kraju stosowane są przepisy sanitarne

Właściciele ferm drobiarskich przestrzegają
zasad sanitarnych i stosują wymagane procedury - wynika z
informacji zebranych przez PAP w środę w wojewódzkich
inspektoratach weterynarii.

05.12.2007 | aktual.: 05.12.2007 18:22

Przez dwa dni powiatowi lekarze weterynarii w całym kraju sprawdzali m.in. stan ferm, ich ogrodzeń i zabezpieczeń sanitarnych. Nie wykryto żadnych nowych ognisk ptasiej grypy, a drobne uchybienia usuwano na bieżąco.

Jak poinformowała Główny Lekarz Weterynarii Ewa Lech, w Polsce realizowany jest program monitorowania ptasiej grypy. Badane są próbki drobiu hodowlanego i ptaków dzikich. Sprawdzamy co roku 12,5 tys. próbek, to bardzo dużo badań. Monitorujemy wszystko na bieżąco - zapewniła.

W sobotę wykryto ogniska wirusa ptasiej grypy odmiany H5N1 na terenie gminy Brudzeń Duży pod Płockiem (Mazowieckie), w dwóch fermach indyczych - w miejscowości Uniejewo i Myśliborzyce. Wojewoda mazowiecki wyznaczył wokół tych miejscowości strefy: 3-km - zapowietrzenia i 10-km - zagrożenia. Wirusa H5N1 wykryto również u martwych kur znalezionych w gospodarstwie w Myśliborzycach.

Według śląskiego lekarza weterynarii Tadeusza Sarny, rutynowe kontrole prowadzone w ok. 170 fermach drobiu w woj. śląskim, potwierdzają stosowanie przez drobiarzy właściwych zabezpieczeń. Wykazała to także przeprowadzona w ostatnich dniach dodatkowa runda kontroli. Dotąd w regionie nie stwierdzono żadnego przypadku wirusa ptasiej grypy - zaznaczył Sarna.

Na terenie województwa małopolskiego powiatowi lekarze weterynaryjni skontrolowali 166 ferm drobiu. Ich zastrzeżenia wzbudziły drobne uchybienia, takie jak brak środków i mat dezynfekujących oraz ubytki w ogrodzeniach.

W woj. pomorskim na nadzorowanych fermach drobiu do środy nie wykryto żadnych nieprawidłowości ani ognisk ptasiej grypy. Obecnie wszystko jest w porządku - powiedział szef Wydziału Zarządzania Kryzysowego wojewody pomorskiego Ryszard Sulęta.

W województwie nadzorem m.in. weterynaryjnym objętych jest kilkadziesiąt ferm znajdujących się głównie w powiatach kościerskim, kartuskim, bytowskim, chojnickim, wejherowskim i lęborskim.

W Podlaskiem kontrole powiatowych inspektorów weterynarii były pozytywne i tylko w mniejszych fermach stwierdzono drobne uchybienia, które natychmiast zostały skorygowane - poinformował PAP podlaski wojewódzki inspektor weterynaryjny ds. chorób zakaźnych zwierząt dr Mirosław Czech. Chodziło np. o brak mat dezynfekujących, które zostały natychmiast założone. Czech dodał, że kontrole ferm były prowadzone w poniedziałek i we wtorek.

Jak poinformował w środę PAP zachodniopomorski wojewódzki lekarz weterynarii Tomasz Grupiński, służby weterynaryjne skontrolowały wszystkie fermy drobiu w regionie (ponad 300). Kontrole nie wykazały większych nieprawidłowości. Grupiński zapewnił też, że na Pomorze Zachodnie nie trafiło mięso z ferm, w których wykryto ogniska wirusa ptasiej grypy H5N1.

Na Lubelszczyźnie skontrolowano dotychczas blisko 260 ferm, czyli około 70 proc. istniejących w regionie. Kontrole wypadły zadowalająco - poinformował Waldemar Michałojć z Wojewódzkiego Inspektoratu Weterynarii w Lublinie.

Właściciele ferm dobrze rozumieją, że to w ich interesie leży, aby nie dopuścić do szkód spowodowanych chorobą. Dlatego stosują się do zaleceń. Niewielkie uchybienia były na bieżąco usuwane w obecności lekarza weterynarii - powiedział Michałojć.

Także wyniki kontroli ferm drobiu prowadzonych przez inspekcję weterynaryjną w woj. lubuskim są pozytywne. Fermy są zabezpieczone prawidłowo - rozłożono w nich maty dezynfekujące, ludzie mają odzież ochronną (...), a pasza jest odizolowana od dzikiego ptactwa. W ubojniach również zastosowano wszelkie procedury prewencyjne - powiedział Lubuski Lekarz Weterynarii Tadeusz Woźniak.

W Lubuskiem skontrolowano do tej pory prawie 80 proc. ferm. Kontrole trwają jeszcze w jednym z powiatów, w którym jest najwięcej hodowli. Nie mam sygnałów, by w tym powiecie były jakieś zaniedbania - powiedział Woźniak.

Lubuskie znajduje się czołówce województw pod względem liczby ferm drobiu - jest ich ponad 320. Potencjalnym obszarem zagrożonym wystąpieniem wirusa jest także Park Narodowy "Ujście Warty" - jedno z najważniejszych w Europie miejsc koncentracji migrującego dzikiego ptactwa, głównie gęsi. Ostatnie liczenie gęsi wykazało, że jest ich tam ponad 80 tys. W 2005 r. ogniska ptasiej grypy wykryto właśnie na terenie parku.

Zdaniem dyrektora wydziału zarządzania kryzysowego Lubuskiego Urzędu Wojewódzkiego w Gorzowie Wlkp. Jarosława Śliwińskiego, w tym roku sytuacja w parku jest lepsza, gdyż ptaki przyleciały przed wystąpieniem ognisk choroby w naszym kraju, z obszarów, na których nie stwierdzono ptasiej grypy.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)