Na czym polegał "cud" Łapińskiego?

Raport NIK o tworzeniu rynku leków w Polsce pokazuje, że przez ostatnie lata sporo publicznych pieniędzy się marnowało - pisze w "Gazecie Wyborczej " Elżbieta Lichocka. Pokazuje też - ironizuje komentatorka dziennika - na czym polegał "cud" z obniżeniem cen leków przez byłego ministra Mariusza Łapińskiego.

29.09.2004 | aktual.: 29.09.2004 11:23

AWS-owski rząd i poprzedni parlament wręczyły swym następcom prezent w postaci ustawy o cenach. Dała ona Łapińskiemu narzędzie, którego nie mieli przedtem ministrowie - prawo do obniżania cen na leki z importu. Ale całą zasługę z powodu obniżonych cen Łapiński przypisał sobie, z właściwą sobie skromnością. Wszelkie głosy krytyki dusił w zarodku, obrzucając oponentów oskarżeniami o korupcyjne powiązania z koncernami farmaceutycznymi - pisze Lichocka.

Komentatorka "Gazety Wyborczej" powołując się na raport NIK pisze, że w czasie rządów Łapińskiego i stworzonej przez niego grupy zaufanych ludzi powstały ustawy i rozporządzenia, które prowadzą do mechanizmów korupcyjnych. Lichocka dodaje, że teraz część z tych rozporządzeń jest wycofana, a ustawa o NFZ - częściowo zmieniona - wymaga jeszcze wielu zmian.

To potrwa, bo zepsuć można szybko, ale poprawia się wolniej. W tej stajni Augiasza, jaką jest gospodarka lekami, wiele jest jesze do zrobienia - konkluduje Elżbieta Lichocka w komentarzu "Gazety Wyborczej" pod tytułem "Cud Łapińskiego". (IAR)

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)