Myśliwce zestrzeliły helikopter nad Ankarą
• Tureckie myśliwce zestrzeliły nad Ankarą helikopter puczystów - poinformowała w sobotę telewizja NTV
• Według oficjalnej tureckiej agencji prasowej Anadolu 17 policjantów poniosło śmierć w dowództwie sił specjalnych w Ankarze
16.07.2016 02:03
W Turcji nastąpiła próba zamachu stanu - poinformował premier tego kraju. Wprowadzono stan wyjątkowy. Premier Binali Yildirim powiedział telewizji NTV, że za próbą przewrotu stoi część armii. Zapewnił, że władze nie pozwolą na zamach stanu. - Ci, którzy są zaangażowani w to nielegalne działanie, zapłacą najwyższa cenę - dodał. Zapewnił też, że wybrany przez mieszkańców rząd nadal sprawuje władzę.
Tymczasem armia turecka informuje, że przejęła kontrolę nad państwem. Po to, by - jak informują jej przedstawiciele - "odzyskać wolność oraz chronić demokrację i prawa człowieka". Wojskowe helikoptery otworzyły ogień do Pałacu Premiera znajdującego się w Çankayi, w centralnej dzielnicy Stambułu. Do budynku zbliżają się również czołgi.
W Stambule żandarmeria wojskowa częściowo zamknęła dwa mosty nad cieśniną Bosfor, łączące Europę z Azją. Jednocześnie ze stolicy Turcji, Ankary, napływają doniesienia o strzelaninie i rannych żołnierzach. Nie wiadomo na razie, czy zamknięcie mostów i ruchy wojsk to efekt puczu czy też zamachowi stanu udało się zapobiec. Na ulice miasta miały wyjechać wozy opancerzone, a nad Ankarą widziano śmigłowce oraz myśliwce.
Pojawiają się też informacje o przejęciu przez wojsko i zamknięciu międzynarodowego lotniska w Stambule, jednego z najważniejszych węzłów lotniczych w tej części świata. Według tureckiego CNN zakładnikiem żołnierzy, którzy próbują dokonać zamachu stanu może być szef Sztabu Generalnego Turcji Hulusi Akar. Internauci donoszą, że w Turcji nie ma dostępu do najpopularniejszych serwisów oraz portali społecznościowych.
Turcja jest członkiem NATO, posiada drugą pod względem liczebności - po amerykańskiej - armię paktu.
Zobacz także: Policyjny helikopter runął na ziemię