Muzyka disco-polo szukała cała Polska. Łukasz Wnuk wyjaśnia swoje zniknięcie

"Zawsze staram się być osobą odpowiedzialną, być wsparciem dla innych, a to wydarzenie jest dla mnie sygnałem, że sam potrzebuję pomocy" - napisał w swoim oświadczeniu Łukasz Wnuk. Przewodniczący Rady Gminy Przyłęk, a zarazem muzyk disco polo, zaginął na kilka dni. W związku z dotykającym go w sieci hejtem, zdecydował się wyjaśnić, co się stało.

.Muzyka disco-polo szukała cała Polska. Łukasz Wnuk wyjaśnia swoje zniknięcie
Źródło zdjęć: © East News, Facebook

Łukasz Wnuk zaginął 2 lutego, gdy wyjechał z domu w kierunku kościoła w Zwoleniu. Jego rodzina, w tym żona i trójka dzieci, czekała na jego powrót. Po kilku dniach poszukiwań odnaleziono go w Warszawie.

Wnuk postawił wydać w sprawie oświadczenie. Wyjaśnił, że jego zniknięcie było wynikiem pogarszającego się stanu zdrowia psychicznego.

Muzyk disco-polo zniknął. Łukasz Wnuk zabrał głos, podał powody

Wnuk w oświadczeniu opublikowanym w mediach społecznościowych przeprosił za strach i chaos, które wywołało jego zniknięcie. "Wiem, że to było niezrozumiałe, gdyż większość osób zna mnie jako osobę otwartą, pogodną, chętną do niesienia pomocy" - napisał. Podkreślił jednak, że nadmiar obowiązków i brak odpoczynku były katalizatorem jego problemów.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Dramatyczne nagranie z USA. Pociąg staranował pojazd

Muzyk przyznał, że w dniu zaginięcia stracił kontakt z rzeczywistością i przemieszczał się bez celu.

"Oddaliłem się z miejsca zamieszkania w złym stanie psychicznym, straciłem kontakt z rzeczywistością, nie odczuwałem upływającego czasu. W efekcie klika dni przemieszczałem się bez konkretnego celu. Finalnie w czwartkowy wieczór (6 lutego) trafiłem do Warszawy, gdzie poprosiłem o pomoc funkcjonariuszy policji.

Wnuk zapewnił, że jego milczenie nie było wynikiem egoizmu, lecz sygnałem, że sam potrzebuje pomocy.

"Zdaję sobie sprawę, że to zdarzenie wywołało wiele bólu, zwłaszcza wśród moich najbliższych. Postaram się w przyszłości zrobić wszystko, by odbudować zaufanie i naprawić wyrządzone krzywdy. Proszę jednak o zrozumienie i czas — zarówno dla mnie, jak i dla mojej rodziny" - zakomunikował.

Na koniec zaapelował o zrozumienie i czas dla siebie oraz swojej rodziny. - "Proszę Was, dbajcie o siebie!" - zakończył swoje oświadczenie.

Źródło: Facebook

Wybrane dla Ciebie
Groził pobiciem i podpaleniem mieszkania. Zaatakował strażników
Groził pobiciem i podpaleniem mieszkania. Zaatakował strażników
Usłyszała krzyki i wołanie o pomoc. Kobieta znalazła sąsiada w szambie
Usłyszała krzyki i wołanie o pomoc. Kobieta znalazła sąsiada w szambie
Europa przed wyzwaniem. Ile trzeba, by zatrzymać Putina?
Europa przed wyzwaniem. Ile trzeba, by zatrzymać Putina?
Tragedia w Kenii. Osunęła się ziemia, nie żyje 13 osób
Tragedia w Kenii. Osunęła się ziemia, nie żyje 13 osób
Vance zażartował z siebie na Halloween. W sieci hit z peruką i memem
Vance zażartował z siebie na Halloween. W sieci hit z peruką i memem
Igły w cukierkach z Halloween. Mogło dojść do tragedii
Igły w cukierkach z Halloween. Mogło dojść do tragedii
Orban krytykuje Tuska. "To bardzo smutne"
Orban krytykuje Tuska. "To bardzo smutne"
Rosyjski atak na Mikołajów. Są zabici i ranni
Rosyjski atak na Mikołajów. Są zabici i ranni
Polacy ruszyli. Spory ruch na warszawskich cmentarzach
Polacy ruszyli. Spory ruch na warszawskich cmentarzach
Tragedia w Indiach. Tłum stratował wiernych w świątyni hinduistycznej
Tragedia w Indiach. Tłum stratował wiernych w świątyni hinduistycznej
Przestępcy z Bytomia zatrzymani. Ukradli seniorowi 2 miliony
Przestępcy z Bytomia zatrzymani. Ukradli seniorowi 2 miliony
Atak hakerski na biuro podróży. Klienci powinni sprawdzić swoje dane
Atak hakerski na biuro podróży. Klienci powinni sprawdzić swoje dane