POLSA potwierdza. To był Falcon 9

Mieszkańcy wielu rejonów Polski byli nad ranem świadkami niezwykłego zjawiska na niebie - jasnych rozbłysków, które przypominały deszcz meteorów. Pojawiły się doniesienia, że były to spalające się po wejściu w atmosferę szczątki rakiety firmy Space X. Polska Agencja Kosmiczna potwierdziła, że nad terytorium Polski doszło do niekontrolowanego wejścia w atmosferę członu rakiety nośnej FALCON 9.

POLSA potwierdza. W Polsce spadł fragment rakiety Falcon 9
POLSA potwierdza. W Polsce spadł fragment rakiety Falcon 9
Źródło zdjęć: © PAP | PAP
Violetta Baran

W komunikacie, który ukazał się na stronie internetowej Polskiej Agencji Kosmicznej (POLSA) poinformowano, że "trajektoria lotu tego obiektu była znana POLSA i służbom odpowiedzialnym w Europie (EUSST) za monitorowanie ryzyka wejścia w atmosferę Ziemi sztucznych obiektów kosmicznych".

Według danych Zespołu Departamentu Bezpieczeństwa Kosmicznego (DBK), niekontrolowane wejście w atmosferę nad terytorium Polski "członu rakiety nośnej FALCON 9 R/B – obiektu o numerze NORAD / COSPAR ID 62878 / 2025-022Y" - miało miejsce między godziną 4:46 a 4:48.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo.

Spektakularne zjawisko nad Polską. Nagrania świadków

"Człon rakiety o masie ok. 4 ton, pochodził z misji Space X Starlink Group 11-4, która wystartowała z bazy lotniczej Vandenberg w Kalifornii 1 lutego 2025 r." - poinformowano w komunikacie.

"POLSA DBK stale monitoruje i analizuje zagrożenia w przestrzeni kosmicznej pochodzące od sztucznych obiektów m.in. rakiet kosmicznych. POLSA informuje o aktualnej sytuacji w przestrzeni kosmicznej i wykrytych zagrożeniach odpowiednie służby i instytucje w kraju. Raporty sytuacyjne, dotyczące przewidywania wejścia w atmosferę i kolizji satelitów na orbicie są wytwarzane i dostarczane są systematycznie m.in. do Ministerstwa Rozwoju i Technologii, Ministerstwa Obrony Narodowej, Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji, Ministerstwa Infrastruktury, Rządowego Centrum Bezpieczeństwa" - przekazano w komunikacie.

Tajemniczy obiekt na jednej z posesji w Komornikach

Wcześniej informację o tym, że nad Polską przeleciały szczątki rakiety Falcon 9 podał popularyzator astronomii Karol Wójcicki. Na swoim profilu na Facebooku "Z głową w gwiazdach" Wójcicki stwierdził, że prawdopodobnie był to drugi człon rakiety, odpowiedzialny za wyniesienie ładunku na docelową orbitę.

"Drugi stopień rakiety Falcon 9 prawidłowo uwolnił na orbicie 22 satelity Starlink i czekał na deorbitację. Zwykle odbywa się ona w sposób kontrolowany poprzez ponowne odpalenie silnika próżniowego i zepchnięcia obiektu do atmosfery nad oceanem. Tym razem było inaczej..." - napisał na swoim profilu Wójcicki.

Przypominające deszcz meteorów szczątki rakiety były widoczne w środowy poranek m.in. w okolicach Poznania. Około godz. 9.20 pojawiła się informacja, że pracownicy jednej z firm w podpoznańskich Komornikach odkryli na terenie przedsiębiorstwa bliżej niezidentyfikowany przedmiot przypominający zbiornik. Na razie nie ma oficjalnej informacji, czym jest znaleziony przedmiot.

Według Wójcickiego, "obiekt ten wygląda identycznie, jak zbiornik który spadł 2 kwietnia 2021 roku na farmę w centralnej części stanu Waszyngton".

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (120)