MSZ Rosji: w Syrii porwano dwóch Rosjan i Włocha
Rosyjskie MSZ poinformowało, że w Syrii porwanych zostało dwóch Rosjan i Włoch, a porywacze zażądali okupu za ich uwolnienie. Cała trójka pracowała w syryjskiej hucie. Do porwania doszło w poniedziałek wieczorem.
Zdarzenie miało miejsce na drodze pomiędzy Tartusem, gdzie Rosja ma wojskową bazę morską, i miastem Hims - napisało rosyjskie MSZ w komunikacie opublikowanym na stronie internetowej.
Ministerstwo podało nazwiska uprowadzonych. Porywacze skontaktowali się telefonicznie z zakładem metalurgicznym Hmiszo, domagając się okupu za porwanych; nie ujawniono jego wysokości.
Rosja jest głównym sojusznikiem syryjskiego prezydenta Baszara al-Asada, którego reżim od marca 2011 roku walczy z powstańcami. W wojnie domowej zginęło już około 40 tys. ludzi.
Do porwań obcokrajowców dochodziło w Syrii w poprzednich latach bardzo rzadko, jednak odkąd kraj pogrąża się w chaosie uprowadzenia stają się coraz powszechniejsze.