MSZ odradza podróże do Haiti. Nasilają się antyrządowe protesty, wzrasta liczba przestępstw, nie ma polskiej placówki dyplomatycznej

MSZ w trosce o bezpieczeństwo Polaków odradza wyloty do Haiti. Od 7 lutego organizowane tam są antyrządowe protesty, które stale się nasilają. W wyniku starć demonstrantów z siłami haitańskiego rządu rannych zostało już kilkadziesiąt osób, są też ofiary śmiertelne.

MSZ stanowczo odradza uczestnictwo obywateli RP w jakichkolwiek demonstracjach - udział obcokrajowców w protestach na Haiti jest nielegalny. Osobom przebywającym na miejscu zalecamy stosowanie się do poleceń sił porządkowych oraz śledzenie komunikatów na temat bezpieczeństwa" - ostrzega resort w oficjalnym komunikacie.

Na Haiti dostęp do Internetu może być ograniczony. Mogą również pojawić się problemy z siecią komórkową oraz utrudnienia na drogach.

W ostatnim czasie wzrosła liczba przestępstw, choć w Haiti poziom przestępczości i tak jest wysoki. Najczęściej dochodzi do morderstw, napadów rabunkowych, włamań do samochodów i domów oraz porwań dla okupu. Zdarzało się, że na turystów napadały osoby uzbrojone i podszywające się pod policjantów.

Poziom opieki medycznej i poziom sanitarny są poniżej przeciętnych standardów. Występuje zagrożenie żółtaczką i wścieklizną. Zaleca się szczepienia przeciwko tężcowi i żółtaczce.

W kraju nie ma polskiej placówki dyplomatycznej, przez co może być utrudnione uzyskanie pomocy.

Obywatele Polski przebywający w państwach, w których nie ma polskiej placówki, uprawnieni są do pomocy dyplomatycznej i konsularnej ze strony państw członkowskich Unii Europejskiej, które posiadają w tym kraju placówkę. Aby skontaktować się z placówką państwa członkowskiego UE, należy korzystać z wyszukiwarki na stronie Komisji Europejskiej.

MSZ odradza podróże do Haiti, jeżeli nie są one konieczne. Pozostawia jednak możliwość zgłoszenia wylotu do tego kraju w systemie Odyseusz. Obywatele Polski mogą przebywać na Haiti bez wiz do 90 dni. MSZ dodaje, że nie ma prawnych możliwości zakazania wyjazdu.