MSWiA: spis powszechny korzystny dla mniejszości
Minister Spraw Wewnętrznych i Administracji Krzysztof Janik, który spotkał się w środę z przedstawicielami mniejszości narodowych w Polsce, zaapelował, by nie obawiały się spisu powszechnego i podawania w nim swojej narodowości.
Nie lękajcie się spisu. Spis ten i zawarte w nim dane pozwolą na stworzenie swoistej bazy danych o mniejszościach. Będzie to baza dla rządu, a umożliwi ona wypracowanie odpowiedniego stanowiska negocjacyjnego z Unią Europejska w zakresie ochrony mniejszości narodowych. Stworzy także bazę do rozmów rządu z samorządami, by prowadzić spójną politykę wobec mniejszości - mówił Janik.
Zaznaczył, że chciałby, aby w Polsce realizowany był rzeczywisty dialog i porozumienie z mniejszościami.
Nie ukrywam, że są zaszłości - w emocjach i historii. Ale powinniśmy budować takie państwo, gdzie te zaszłości będą jedynie wykorzystywane do prac naukowych, a nie będą przeszkadzać w normalnym życiu- dodał Janik.
Przedstawiciele mniejszości narodowych mówią, że pytanie w spisie powszechnym o narodowość nie jest potrzebne i może tylko zrodzić konflikty, a osobom, które podadzą swoją narodowość, może to przysporzyć tylko problemów, np. w urzędach.
Mniejszości narodowe lub etniczne stanowią w Polsce od miliona do 1,6 mln osób. Precyzyjne ustalenie liczby osób należących do mniejszości będzie możliwe dopiero po przeprowadzeniu narodowego spisu powszechnego.
Według wydziału ds. mniejszości narodowych departamentu obywatelstwa Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji jest to ok. miliona osób, czyli nieco ponad 2% obywateli.
Niemcy to mniejszość narodowa licząca 300-500 tys. osób, zamieszkujących tereny województw: opolskiego, śląskiego, dolnośląskiego, warmińsko-mazurskiego i kujawsko-pomorskiego. Niewielkie skupiska znajdują się w województwie lubuskim i mazowieckim. Przedstawiciele mniejszości niemieckiej są w większości katolikami, a tylko nieliczni deklarują protestantyzm.
Mniejszość ukraińska liczy 200-300 tys. osób. W związku z akcją "Wisła" w 1947 r., w wyniku której ludność ukraińska została przesiedlona, największe jej skupiska występują na terenach woj. zachodnio-pomorskiego, warmińsko-mazurskiego i dolnośląskiego. Część z nich mieszka też na terenach woj. podkarpackiego i małopolskiego. Większość Ukraińców w Polsce to wierni Kościoła Katolickiego, obrządku Bizantyjsko-Ukraińskiego. Ok. 20% deklaruje przynależność do Polskiego Autokefalicznego Kościoła Prawosławnego.
Białorusini, liczący ok. 200-300 tys. osób zamieszkują głównie na terenach woj. podlaskiego. Zdecydowana większość przedstawicieli mniejszości białoruskiej należy do Polskiego Autokefalicznego Kościoła Prawosławnego.
Łemkowie to ok. 60-70 tys. grupa zamieszkująca na terenach woj. Warmińsko-Mazurskiego, Lubuskiego, Zachodniopomorskiego i Dolnośląskiego. Część Łemków uznaje swoją przynależność do narodu ukraińskiego, inni deklarują się jako odrębna mniejszość narodowa. Łemkowie o orientacji ukraińskiej to z reguły wierni Kościoła Katolickiego Obrządku Bizantyjsko-Ukraińskiego.
Narodowy Spis Powszechny Ludności i Mieszkań oraz Powszechny Spis Rolny odbędą się od 21 maja do 8 czerwca tego roku.(iza)