Sprawa z południowo-zachodnich Indii zyskała rozgłos po tym, jak dwie wyjątkowo agresywne małpy zostały złapane przez tamtejsze służby leśne. Wcześniej zwierzęta grasowały po okolicy i przypuszczały ataki na czworonogi.
Mieszkańcy twierdzą, że ich ofiarami padły setki psów. Według australijskiego portalu informacyjnego 9news.au mogło zginąć nawet 250 zwierząt.
Małpy atakowały zarówno dorosłe osobniki, jak i szczeniaki. Porywały je i razem ze swoją ofiarą wdrapywały się na drzewo. Z wysokości zrzucały psa na ziemię, powodując tym samym poważne urazy.
Ten krwawy proceder trwał przez kilka miesięcy, według świadków od czasu, kiedy zdziczałe psy rozszarpały małpie niemowlę. Mieszkańcy uznali te działania za zabójstwa z zemsty.
Mściwe małpy. Dokonały krwawego rewanżu za dziecko
Po tym, jak doszło do kilku niebezpiecznych incydentów, kiedy małpy zaczajały się na najmłodsze dzieci wracające ze szkoły, o zagrożeniu zawiadomione zostały jednostki leśnej straży. Służby złapały zwierzęta i wywiozły je w oddalone od ludzkich osiedli leśne okolice.
'Gang-war' between monkeys, stray dogs in Maharashtra's Beed after dogs kill one of their infants
W naturalnym środowisku małpy mają respekt przed ludźmi i nie lgną do nich. Nie uchodzą za niebezpieczne. Jednak osobniki mieszkające w miastach mogą być nachalne wobec ludzi. Atakują w stadach, by zdobyć pożywienie. Zdarzały się już przypadki prawdziwych małpich szturmów na ludzie domostwa.