Policjantka z Mrągowa oskarżona. Chodzi o głośną sprawę stalkera-zabójcy
Policjantka z Mrągowa została oskarżona o poświadczenie nieprawdy w dokumentacji. Chodzi o głośną sprawę stalkera-zabójcy. Funkcjonariuszka miała wpisać w dokumentach, że wszczęła postępowanie w sprawie nękania kobiety na dwa dni przed jej śmiercią. Zrobiła to jednak po śmierci ofiary.
21.01.2021 12:52
Oskarżona to policjantka z Wydziału Kryminalnego Komendy Policji w Mrągowie (województwo warmińsko-mazurskie). Prokuratura w Kętrzynie oskarżyła śledczą, że ta 14 września 2018 roku poświadczyła nieprawdę w dokumentacji dotyczącej uporczywego nękania Barbary R. oraz kierowania wobec niej gróźb.
W zarzucie prokuratury dodano, że jako datę wszczęcia postępowania wpisano datę 11 września 2018 roku. W tej sprawie bardzo istotne są daty. Dokładnie tego dnia Barbara R. przyszła na komisariat, aby zgłosić, że jest nękana przez stalkera. Kobieta poprosiła wtedy o pomoc.
13 września 2018 roku kobieta przez tego samego stalkera została zastrzelona. Ofiara dostała osiem strzałów, gdy spała we własnym łóżku. Mężczyzna wybiegł z domu, wybijając szybę w drzwiach balkonowych.
Policjantka z Mrągowa poświadczyła nieprawdę. Oskarżono ją
Policjantka została oskarżona w grudniu 2020 roku. Jednak nie poinformowano o tym opinii publicznej. Akt oskarżenia trafił do sądu w Mrągowie, ale sędziowie wyłączyli się ze sprawy.
"W dniu 13 stycznia 2021 r. Do Sądu Rejonowego w Piszu wpłynął akt oskarżenia przeciwko tej policjantce. Sąd w Piszu wyznaczył na dzień 11 lutego 2021 r. posiedzenie w przedmiocie rozważenia możliwości warunkowego umorzenia postępowania w tej sprawie" - przekazał Olgierd Dąbrowski-Żegalski rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Olsztynie.
Tomasz Markowski, oficer prasowy policji w Olsztynie, dodał, że policjantka do tego czasu pełnia służbę w Wydziale Kryminalnym Komendy Powiatowej Policji w Mrągowie. W momencie, gdy usłyszała akt oskarżenia, została zawieszona w czynnościach na okres dwóch tygodni.
Mrągowo. Sprawa stalkera-zabójcy z 2018 roku
Zabójstwo Barbary R. w 2018 roku wstrząsnęło opinią publiczną. Jej stalker, mechanik samochodowy Cezary F., wysyłał do niej kilkadziesiąt SMS-ów dziennie i wykonywał także steki połączeń telefonicznych. Mężczyzna mieszkał w sąsiednim bloku.
Stalker twierdził, że był z Barbarą w związku, do tego doszła chorobliwa zazdrość. Śledził ją, zamontował w aucie GPS i namawiał sąsiadów, aby ci przekazali mu kod do jej domofonu. Po kilku miesiącach nękania swojej ofiary Cezary F. wszedł do mieszkania R. i ją zamordował. Strzelił do niej osiem razy, przy czym kilka razy prosto w serce.
W styczniu rozpoczął się proces Cezarego F. przed Sądem Okręgowym w Olsztynie. Mężczyzna przyznał się do zabójstwa.
Synowie Barbary R. żądają wyciągnięcia konsekwencji
Barbara R. zgłaszała policji, że boi się swojego stalkera. Zawiadomiła mundurowych i wykonywała telefony na numery alarmowe. Część z tych zawiadomień jednak wycofała. Śledczy mieli problem z tym, aby złapać mechanika na gorącym uczynku, ponieważ też podsłuchiwał policyjną radiostację i uciekał, gdy tylko nadjeżdżał patrol.
Synowie zamordowanej ustalili, że ostatnie zawiadomienie matka złożyła na krótko przed śmiercią. Według synów R. policja nie traktowała tych zawiadomień poważnie, dlatego domagali się wyciągnięcia konsekwencji prawnych wobec policjantów z Mrągowa.
Tomasz Markowski przekazał, że po zabójstwie Barbary R. policja wszczęła wewnętrzne postępowanie wyjaśniające. Prowadził je Wydział Kontroli Komendy Wojewódzkiej Policji w Olsztynie.
"Zebrany materiał został przekazany do policji w Kętrzynie celem wszczęcia postępowania dyscyplinarnego wobec policjantki z mrągowskiej jednostki. Komendant Powiatowy Policji w Kętrzynie wszczął postępowanie dyscyplinarne, a następnie w maju 2019 r. wydał orzeczenie o uniewinnieniu policjantki od popełnienia przewinienia dyscyplinarnego" - powiedział Markowski.
Rzecznik dodał, że inne zdanie na ten temat miała prokurator, która przedstawiła policjantce zarzut. Krzysztof Stodolny z Prokuratury Okręgowej w Olsztynie poinformował także, że zachowanie policji w sprawie nękania R. prowadziła także wcześniej prokuratura w Nidzicy. Kilka postępowań jednak umorzono.