Możliwe ultimatum i odwołania w komisji ds. Pegasusa. "Nie miałem czasu na zrobienie zdjęcia"

Członkowie komisji śledczej ds. Pegasusa z sejmowej większości rozważają ultimatum wobec członków komisji z Konfederacji i PiS – dowiaduje się Wirtualna Polska. Chodzi o Przemysława Wiplera i Sebastiana Łukaszewicza, którzy wciąż nie złożyli dokumentów, żeby uzyskać dostęp do informacji ściśle tajnych. Obaj posłowie w rozmowie z WP zapewniają, że złożą dokumenty w najbliższych dniach.

Przemysław Wipler i Magdalena Sroka podczas posiedzenia komisji śledczej ds. Pegasusa
Przemysław Wipler i Magdalena Sroka podczas posiedzenia komisji śledczej ds. Pegasusa
Źródło zdjęć: © PAP | Tomasz Gzell
Patryk Michalski

– Członkowie komisji, którzy są w trakcie weryfikacji przez ABW, dostali czasowy dostęp do informacji ściśle tajnych, przesłanych m.in. przez CBA – przekazała we wtorek przewodnicząca sejmowej komisji ds. Pegasusa. Magdalena Sroka dodała, że "w tej procedurze nie ma dwóch członków", ale nie chciała wskazać ich nazwisk. Wirtualna Polska potwierdziła, że chodzi o wiceszefa komisji Przemysława Wiplera z Konfederacji oraz Sebastiana Łukaszewicza z PiS.

Według źródeł WP członkowie komisji, którzy reprezentują sejmową większość, poważnie rozważają postawienie ultimatum obu członkom. – Mają ostatnie dni, żeby dopełnić formalności. Jeżeli nadal będą zwlekali, nie wykluczamy, że trzeba będzie ich wymienić. Komisja nie powinna mieć członków z różnymi dostępami – mówi nasze źródło. – Nie możemy dłużej czekać, bo ta procedura trwa – dodaje drugie.

Nasi rozmówcy przyznają, że na ruch dwóch posłów czekają do kolejnego posiedzenia Sejmu i przyznają, że jeszcze nie doszło do rozmowy w tej sprawie. Niewykluczone, że w ogóle do niej nie dojdzie, bo Przemysław Wipler i Sebastian Łukaszewicz zapewniają, że dopełnią formalności.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

"Nie miałem czasu na zrobienie zdjęcia"

Przemysław Wipler w rozmowie z WP wyjaśnia, że w ostatnim czasie koncentrował się na wyścigu o fotel prezydenta Warszawy. – Z uwagi na intensywną kampanię samorządową nie miałem czasu na zrobienie zdjęcia legitymacyjnego, które jest niezbędnym elementem ankiety i na zgromadzenie licznych dokumentów, które są załącznikami do niej – przekazał WP.

– Jak tylko skończy się posiedzenie Sejmu, będę składał dokumenty w sprawie dostępu do dokumentów o klauzuli ściśle tajne. Zrobię to najpóźniej w przyszłym tygodniu. Do tej pory nie było dokumentu w kancelarii tajnej, do którego nie miałbym dostępu, z wszystkimi mogłem się zapoznać i robiłem to – wyjaśnia wiceszef komisji ds. Pegasusa z ramienia Konfederacji.

Dopełnienie formalności zapowiada również Sebastian Łukaszewicz. – Zamierzam rozpocząć procedurę, żeby mieć wgląd do wszystkich dokumentów, które spływają. Zrobię to na tym posiedzeniu Sejmu, bo dokument mam wypełniony – mówi poseł PiS w rozmowie z WP. Przedstawiciele sejmowej większości w komisji mówią, że czekają na konkrety. - Słyszeliśmy o tym kilka razy, więc czekamy na działania – mówi nasz rozmówca.

Patryk Michalski, dziennikarz Wirtualnej Polski

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (129)