Mózg trójmiejskiej mafii stanie przed sądem. Robert "Kirył" w rękach policji
Produkcja i dystrybucja amfetaminy, kokainy oraz podrobionych dolarów. Tak w skrócie można opisać działalność mafijną Roberta B. Prokuratura Apelacyjna w Gdańsku skierowała do sądu akt oskarżenia w tej sprawie. W rozwikłanie sprawy zaangażowane było CBŚ oraz amerykańska DEA.
41-letni Robert B. przez cztery lata prowadził kartel narkotykowy. Zajmował się zarówno produkcją, jak i sprzedażą. Jego towar trafiał na polski, amerykański oraz rosyjski rynek, a jako kurierów wykorzystywał stewardów Polskich Linii Lotniczych LOT oraz konduktorów kolejowych.
Mózgami gangu poza Robertem B., są Tomasz D. uważany za „zastępcę Roberta”, który odpowiadał za magazynowanie towaru oraz Jacek K., Maciej P. i Krzysztof G. Ostatni trzej pełnili funkcję kurierów. Grzegorz K. prowadził salon sprzedaży quadów, w którym odbywały się spotkania gangu. Ostatnim członkiem był Radosław G., zapewniający towar oraz finansujący grupę w zamian za udział w zyskach.
Śledztwo rozpoczęło się w 2006 r., ale Robert B. przed oblicze polskiego sądu trafia dopiero teraz, gdyż najpierw uciekł z kraju, a później – od 2009 r. - odbywał karę za przestępstwa narkotykowe w Niemczech. Wcześniej akty oskarżenia skierowaliśmy w stosunku do 43 osób, niektóre z nich również trzeba było sprowadzać z zagranicy, m.in. z Peru i Hiszpanii - relacjonuje prok. Mariusz Marciniak z Prokuratury Apelacyjnej w Gdańsku. - Robert B. nie przyznał się do zarzucanych czynów, za które grozi mu od 3 do 15 lat pozbawienia wolności, grzywna i nawiązka w kwocie do 50 tys. zł, na cele zapobiegania i zwalczania narkomanii. – dodaje. Podczas śledztwa, na terenie Polski zostały zrealizowane trzy operacje specjalne, przez działających „pod przykryciem” funkcjonariuszy polskiej policji oraz amerykańskich agentów specjalnych Drug Enforcement Administration [Agencja Antynarkotykowa, powołana do walki z przestępstwami narkotykowymi – przy. red] i United States Secret Service [Tajna Służba Stanów Zjednoczonych,
powołana do walki z fałszerstwami amerykańskiej waluty – przyp. red.]. W ocenie agentów specjalnych USSS, zatrzymania dokonane przez funkcjonariuszy gdańskiego Zarządu CBŚP, doprowadziły do zamknięcia międzynarodowego kanału, którym z Azji Zachodniej, przez Belgię do Polski, a następnie do Rosji, przemycano znaczne ilości podrabianych dolarów USA.