Mozart w walce z bezdomnymi i dilerami w metrze
Berlin zamierza walczyć z bezdomnymi, handlarzami narkotyków i ulicznymi muzykantami, którzy zakłócają porządek na stacjach metra. Orężem miejskiego zakładu komunikacji mają być między innymi utwory Mozarta czy Rossiniego.
03.08.2007 21:12
Władze spółki BVG, której podlega transport w Berlinie, zamierzają puszczać na stacjach metra dzieła muzyki poważnej. Mają one nie tylko uprzyjemnić pasażerom oczekiwanie na kolejkę, ale też pomóc pozbyć się osób niepożądanych.
Rzecznik przedsiębiorstwa Klaus Wazlak powołał się na pozytywne doświadczenia władz innych niemieckich miast, które zdecydowały się w ten oryginalny sposób walczyć o porządek na stacjach metra. Jak wyjaśnił, tam gdzie wdrożono pomysł w życie, liczba niechcianych gości na dworcach znacznie się zmniejszyła.
W Berlinie jeszcze w tym roku muzykę poważną będzie można usłyszeć na dwóch liniach metra. Jeśli eksperyment się uda, zostanie rozszerzony na inne linie. Zdaniem rzecznika, do prezentacji na dworcach najlepiej nadaje się lżejszy repertuar Mozarta czy Rossiniego.
Inicjatywa jest częścią zakrojonych na szeroką skalę działań władz komunikacyjnych Berlina, które mają na celu podniesienie poziomu bezpieczeństwa pasażerów. Ma temu służyć między innymi wymiana kamer na wszystkich 170 stacjach berlińskiego metra, która rozpocznie się w przyszłym roku.