Mowy końcowe w procesie generała Antoniego Kowalczyka
Mowy końcowe wygłaszają w Sądzie Rejonowym w Kielcach prokurator i obrońca w procesie byłego komendanta głównego policji generała Antoniego Kowalczyka, na którym ciążą zarzuty niedopełnienia obowiązku
oraz składania fałszywych zeznań. Odbywa się to z wyłączeniem
jawności.
13.03.2006 | aktual.: 13.03.2006 15:30
Strony procesu nie zgłosiły wniosków dowodowych i sędzia Łukasz Abramowicz zamknął przewód sądowy.
Prokurator i adwokat wygłaszają mowy z wyłączeniem jawności, gdyż - jak powiedział sędzia - uzasadnienie aktu oskarżenia jest objęte klauzulą tajności a strony w swoich mowach mogą odnosić się do informacji, które powinny pozostać tajne.
Kowalczyk jest oskarżony o to, że, jako komendant główny policji, nie poinformował prokuratury o popełnieniu przestępstwa ściganego z urzędu, czyli o wycieku tajnych informacji z Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji o planowanej akcji policji przeciw starachowickim samorządowcom. Drugi z zarzutów, stawianych byłemu szefowi policji, dotyczy wielokrotnego składania fałszywych zeznań i zatajania prawdy podczas śledztwa dotyczącego tzw. przecieku starachowickiego.
Kowalczyk nie przyznaje się do zarzutów.