Moskwa wysyłała posiłki. 50 tys. żołnierzy w obwodzie kurskim
Rosja przerzuciła 50 tys. żołnierzy z innych kierunków do obwodu kurskiego - przekazał naczelny dowódca Sił Zbrojnych Ukrainy generał Ołeksandr Syrski.
Ukraiński portal Kyiv Independent zwrócił uwagę, że prezydent Ukrainy Wołodomyr Zełenski 19 września przekazał, że stacjonuje tam 40 tys. żołnierzy wroga. To była ostatnia oficjalna informacja o liczebności wojsk rosyjskich w obwodzie kurskim.
Mimo że ukraińskim wojskom udało się już przez około dwa miesiące utrzymać swoje pozycje w Rosji, to w czwartek ukraiński projekt mapowania działań wojennych DeepState ocenił, że wojska rosyjskie osiągnęły sukces taktyczny na lewej flance frontu. Ponadto w okolicy miejscowości Nowoiwanowka Rosjanie starają się utworzyć przyczółek do prowadzenia dalszych działań.
Zarazem starsi rangą urzędnicy w administracji prezydenta USA Joego Bidena przekazali agencji Bloomberga, że ukraińskie wojska powinny utrzymać zajęte terytoria w obwodzie kurskim jeszcze przez wiele miesięcy. Ma to być możliwe za sprawą ciągłych dostaw zaopatrzenia i koncentracji wysiłków Moskwy na wschodniej części Ukrainy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wojna skończy się przed lutym? "Są pewne zapowiedzi"
Ukraińska ofensywa w obwodzie kurskim
6 sierpnia potężne ukraińskie siły zmechanizowane przełamały rosyjską obronę wzdłuż granicy ukraińsko-rosyjskiej, a następnie, poruszając się szybko i omijając rosyjskie umocnienia, bez większego trudu zajęły 1035 kilometrów kwadratowych terenu w obwodzie kurskim.
Naczelny dowódca Sił Zbrojnych Ukrainy generał Ołeksandr Syrski informował pod koniec sierpnia, że ukraińskie wojska kontrolują 1294 km kwadratowe terytorium w obwodzie kurskim i około 100 miejscowości w tej części Rosji.
Czytaj więcej:
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski