Moskwa: nie ma porozumienia w sprawie gazu
Nie udało się osiągnąć porozumienia z Rosją w sprawie zmiany niekorzystnej dla Polski umowy o dostawach gazu ziemnego. Podczas zakończonej w Moskwie pierwszej rundy rozmów polsko-rosyjskiej komisji, zajmującej się dostawami gazu, polska delegacja miała zabiegać, by nasz kraj nie musiał płacić za zakontraktowany gaz, którego nie możemy odebrać oraz o to, by nie sprowadzać go zbyt dużo.
10.01.2002 | aktual.: 22.06.2002 14:29
Z wypowiedzi przewodniczącego delegacji, wiceministra gospodarki Marka Kossowskiego wynika, że sprawy tej w ogóle nie poruszono. Przed wyjazdem wiceminister mówił, że zapotrzebowanie Polski na gaz z Rosji jest o wiele mniejsze niż przewidywano przy podpisywaniu wieloletniego kontraktu na jego dostawy.
W Moskwie rozmawiano natomiast o budowie nowej nitki gazociągu jamalskiego i gazociągu łącznikowego omijającego Ukrainę. Polski rząd jest zainteresowany tymi inwestycjami. Komisja powołała wspólny zespół, który będzie monitorował przebieg dostaw gazu.
Wiceminister nie powiedział, czy poruszono sprawę udziału w spółce zajmującej się dostawami i tranzytem gazu Europolgazie, spółki GasTrading kontrolowanej przez Aleksandra Gudzowatego. Wyeliminowania GasTradingu z Europolgazu domagał się poprzedni rząd. Chodziło o to, by w Europolgazie było dwóch równorzędnych udziałowców - Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo oraz rosyjski Gazprom. Dzisiaj obie te spółki mają po 48% udziałów, a GasTrading 4%.
Wiceminister Kossowski powiedział, że rozmowy przebiegały w bardzo pozytywnej atmosferze i prawdopodobnie będą kontynuowane w Warszawie, przed wizytą prezydenta Rosji Władimira Putina. Wcześniej premier Leszek Miller zapewnił, że decyzje w sprawie dostaw i tranzytu rosyjskiego gazu przez Polskę zostaną podjęte przed wizytą Putina w Warszawie.
Po zakończeniu obrad podpisano protokół końcowy. Nie jest jednak jasne, co w nim zawarto. Wiadomo natomiast, że powołano stały zespół, który ma się zajmować monitorowaniem dostaw rosyjskiego gazu do Polski. (jask)