Morderstwo w Bytomiu. Śledczy: 19-latek zabił chłopaka siostry
Nie żyje 29-latek z Bytomia. Mężczyzna zmarła na skutek ran odniesionych podczas imprezy we własnym domu. Śledczy uważają, że zabójcą jest brat partnerki ofiary. We wtorek po południu sąd aresztował 19-latka tymczasowo na trzy miesiące.
Tragedia wydarzyła się w nocy z soboty na niedzielę w mieszkaniu przy ul. Cyryla i Metodego w Bytomiu. Karetkę wezwali sami domownicy, a ratownicy medyczni zaalarmowali policję.
- Mężczyzna miał poważne rany kłute brzucha. Wyczuwalna była od niego woń alkoholu i nie potrafił powiedzieć, co mu się stało. Również jego 23-letnia partnerka mówiła, że nie wie, co się wydarzyło - relacjonuje w rozmowie z Wirtualną Polską podkom. Tomasz Bobrek z bytomskiej policji.
Ranny był przytomny, kiedy trafił do szpitala. Niestety obrażenia okazały się zbyt rozległe i 29-latek po kilku godzinach zmarł.
Po przesłuchaniu kobiety policjanci wiedzieli już, że w imprezie uczestniczył również jej 19-letni brat.
Awantura na imprezie
- Zatrzymaliśmy go w niedzielę rano. Był zaskoczony widokiem kryminalnych. Nie jest wykluczone, że nie zdawał sobie sprawy, jak tragicznie skończyła się awantura. Ustalamy dopiero przebieg imprezy - dodaje policjant.
Zebrany przez policjantów i prokuratora materiał dowodowy, pozwolił jednak na przedstawienie mężczyźnie zarzutu zabójstwa. Sąd zdecydował, że najbliższe trzy miesiące spędzi w areszcie.
19-latkowi grozi nawet dożywotnie więzienie.
Masz newsa, zdjęcie lub film? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl