Morderstwo 10‑letniej Kristiny. Groźby pod adresem Jakuba A. w areszcie. Interwencja służb
Morderstwo 10-letniej Kristiny budzi kontrowersje również w Areszcie Śledczym w Świdnicy, gdzie trafił Jakub A. W internecie krążą nagrania, na których słychać, jak więźniowie zareagowali na przyjazd podejrzanego o zabójstwo dziecka. Jak dowiedziała się Wirtualna Polska, funkcjonariusze Służby Więziennej musieli zainterweniować.
W sieci pojawiły się filmy, na których zarejestrowano mury Aresztu Śledczego w Świdnicy. To tam trafił Jakub A., który jest podejrzany o zabójstwo 10-letniej Kristiny z Mrowin. 22-latek spędzi tam trzy miesiące, czekając na proces.
Nagrania pokazują, jak współwięźniowie zareagowali na przyjazd Jakuba A. Słychać jedynie przekleństwa, groźby oraz bardzo wyraźne skandowanie "wieszaj się". Były tak głośne, że mogli je usłyszeć przechodnie, którzy przebywali przed murami aresztu.
Wirtualna Polska zapytała rzecznika prasowego dyrektora okręgowego Służby Więziennej we Wrocławiu, kpt. Mariusza Jastrzębskiego, czy rzeczywiście więźniowie tak agresywnie zareagowali na Jakuba A. Przyznał, że pojawienie się 22-latka podejrzanego o zabójstwo 10-latki wzbudziło "pewne emocje" wśród osadzonych.
- Funkcjonariusze aresztu śledczego zrobili wszystko, żeby zapanować nad nastrojami, przeprowadzili rozmowy z pozostałymi osadzonymi - mówi w rozmowie z WP. Na pytanie, czy taka reakcja osadzonych jest normalna odparł, że "nie należy do normy".
- Jeśli takie sytuacje następują, to stanowczo interweniujemy - zapewnił kpt. Jastrzębski dodając, że bezpieczeństwo Jakuba A. nie jest zagrożone. Jednak na pytanie czy udzielono 22-latkowi dodatkowej ochrony, nie udzielił odpowiedzi.
Kpt. Jastrzębski szacuje, że w starym budynku aresztu śledczego w Świdnicy, położonego w centrum miasta, może znajdować się około 300 osadzonych: znajdują się zarówno tymczasowo aresztowani, jak również skazani. - Głównie przebywają recydywiści penitencjarni - powiedział rzecznik w rozmowie z Wirtualną Polską.
Morderstwo 10-letniej Kristiny. Zabił z zazdrości?
Jakub A. został zatrzymany przez dolnośląską policję w niedzielę we Wrocławiu. Jeszcze tego samego dnia został przewieziony na przesłuchanie do świdnickiej prokuratury. Trwało ono kilka godzin i zostało zakończone przedstawieniem mężczyźnie zarzutu zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem.
Przypomnijmy, że 10-letnia Kristina zaginęła w czwartek w drodze ze szkoły do domu. Natychmiast ruszyły poszukiwania dziewczynki. Jeszcze tego samego dnia wieczorem przerwano je. W pobliskim lesie znaleziono jej ciało. Po sekcji zwłok, która trwała prawie 12 godzin, podano, że oficjalną przyczyną zgonu były "liczne rany kłute klatki piersiowej i szyi".
Jak ustalił dziennikarz WP Sylwester Ruszkiewicz, przyczyną okrutnego mordu na 10-letniej Kristinie była zazdrość. Podejrzany był bowiem zakochany w jej matce, a dziewczynka miała stać na drodze do związku. Mężczyzna wykorzystał, że ofiara go znała i dlatego wsiadła z nim do samochodu. 22-latek, jak wynika z ustaleń śledczych, wywiózł ją 5 kilometrów od domu i zadał jej 32 ciosy nożem.
Zanim doszło do okrutnego mordu Jakub A. szukał kogoś, kto zabije Kristinę. Jak ustaliła Wirtualna Polska, mężczyzna miał oferować 10 tys. złotych. We wtorek usłyszał drugi dodatkowy zarzut podżegania innej osoby do udziału w zabójstwie. Według śledczych, Jakub A. składał propozycję mężczyźnie zabicia dziecka ponad miesiąc temu.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl