Mordercze tempo kampanii ludowców
Kandydaci PSL ruszają w Polskę, aby w ostatnich dniach kampanii wyborczej przekonywać wyborców do głosowania 9 października na swoją partię. Przed nami pięć tysięcy spotkań w ciągu najbliższych pięciu dni - poinformował rzecznik sztabu wyborczego PSL Krzysztof Kosiński.
- Pozostało pięć dni kampanii wyborczej. My jako PSL rozpoczynamy akcję pięciu tysięcy spotkań z wyborcami, w ramach której każdy z ponad tysiąca kandydatów z list PSL będzie spotykał się z wyborcami - powiedział Kosiński na konferencji prasowej w Warszawie.
Podkreślił, że cyfra pięć jest wyjątkowo szczęśliwa dla PSL. - Nasz komitet wyborczy wylosował listę nr 5, a tak się składa, że miesiąc październik raz na 823 lata ma pięć poniedziałków, pięć sobót i pięć niedziel. Dlatego warto chociażby z tego powodu zagłosować na kandydatów z listy PSL - przekonywał rzecznik sztabu ludowców.
Jak poinformował, w akcję pięciu tysięcy spotkań zaangażuje się także b. mistrz olimpijski w judo Paweł Nastula, który w jesiennych wyborach kandyduje do sejmu z list Stronnictwa.
Kosiński odniósł się także do sobotniej zwycięskiej walki Nastuli w formule MMA, podczas której Polak pokonał przed czasem w pierwszej rundzie Amerykanina Jimmy'ego Ambriza. - My jako PSL chcemy wygrywać i wygrywamy w podobny sposób. Nie siłą, nie agresją, ale techniką, sprytem, zaangażowaniem i poświęceniem - zaznaczył rzecznik PSL.
Nastula wyraził nadzieję, że jego ostatnie zwycięstwo to dobry prognostyk przez niedzielnymi wyborami parlamentarnymi. - Myślę, że jest to dobry początek do niedzieli, gdzie czeka nas następna walka i myślę, że ta moja walka w sobotę przyczyniła się do wzrostu poparcia. Wczoraj już słupki PSL-u dosyć sporo wzrosły - powiedział były mistrz olimpijski podczas konferencji prasowej.