Morderca z Watykanu nadal na wolności
Prawdziwy zabójca dowódcy gwardii szwajcarskiej
w Watykanie Aloisa Estermanna i jego żony, zamordowanych w maju
1998 roku, jest nadal na wolności - napisał w czwartek włoski
dziennik "Il Messaggero".
16.05.2002 | aktual.: 22.06.2002 14:29
Dwaj słynni adwokaci francuscy, Jacques Verges i Luc Brossollet, twierdzą, że mają dowody na to, iż uważany za zabójcę młody gwardzista Cedric Tornay w rzeczywistości sam został zabity przez nieznanego mordercę Estermanna i jego żony.
Dochodzenie w sprawie zabójstwa Estermanna prowadziła prokuratura watykańska. Zakończono je trzy lata temu. Biuro Prasowe Stolicy Apostolskiej informowało wtedy, że sprawcą zabójstwa był niezrównoważony umysłowo Tornay, który miał następnie popełnić samobójstwo.
Matka Tornaya nie pogodziła się z tym orzeczeniem i powierzyła sprawę dwóm francuskim adwokatom. Teraz, na podstawie powtórnie przeprowadzonej sekcji zwłok, twierdzą oni, że Tornay nie zmarł śmiercią samobójczą, ale został zamordowany. Mordercą miałby być nieznany dotąd zabójca dwóch pozostałych ofiar tragedii.
Adwokaci zamierzają, jak pisze "Il Messaggero", przyjechać do Rzymu i domagać się powtórnego śledztwa. Mówią, że 23 kwietnia przekazali do Watykanu dokumentację swych dochodzeń i teraz czekają na odpowiedź Jana Pawła II, niezrażeni, iż wcześniej Stolica Apostolska kilkakrotnie ogłaszała, że uważa wznowienie sprawy za nieuzasadnione.(ck)