Trwa ładowanie...

Morawiecki ostro o słowach Tuska. "Kosztowały być może życie"

Rząd Donalda Tuska oblał egzamin podczas powodzi, nie potrafił ochronić ludzkiego życia i zdrowia - ocenił w środę w Sejmie były premier Mateusz Morawiecki (PiS). Podkreślił też, że publiczne przeprowadzanie powodziowych sztabów kryzysowych było "putiniadą".

Mateusz Morawiecki podczas dyskusji w SejmieMateusz Morawiecki podczas dyskusji w SejmieŹródło: Sejm
d1cw1sy
d1cw1sy

Były premier wskazał, że w sprawie skutków powodzi zawinił sam Donald Tusk.

- Już od 10 września Republika Czeska, Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej w Polsce i Komisja Europejska przestrzegały Polaków, przestrzegały rząd Polski przed ogromnymi opadami deszczu, które grożą kataklizmem. Rząd nic z tym nie zrobił. Minął wtorek, minęła środa, minął czwartek. W piątek premier Tusk wypowiedział te haniebne słowa, że prognozy nie są przesadnie alarmujące - mówił Morawiecki.

Morawiecki był surowy w swojej ocenie.

- Te słowa to nie jest zwykły błąd. Te słowa, to słowa, które kosztowały ludzi być może życie, być może kosztowały ich zdrowie, a na pewno kosztowały utratę dobytku i spowodowały, że służby, że samorządy, że ludzie po prostu się zdemobilizowali - powiedział poseł PiS.

Ponadto, były premier skomentował publiczne działania rządu podczas sytuacji kryzysowej. - Uwaga, to nie są moje słowa. To słowa Jacka Żakowskiego, czyli dziennikarza, który was wspiera dzień po dniu. Tak, to jest właśnie putiniada - dodał.

d1cw1sy

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Sikorski w ONZ z mocną ripostą dla Rosjan. O tym wystąpieniu mówi świat

Krytykę podjął również poseł PiS Marcin Ociepa, który ocenił, że publiczne prowadzenie sztabów kryzysowych przez Tuska nie było rzeczywistym zarządzaniem kryzysem powodziowym, lecz promocją wizerunku szefa rządu.

- To jednak nie było zarządzanie kryzysem powodziowym, lecz wizerunkiem szefa rządu. Taka jest prawda o tych posiedzeniach. Bo jak inaczej nazwać - miejscami żałosne - spektakle będące formą teatralizacji polityki, w których premier odpytywał publicznie swoich ministrów, wojewodów i komendantów służb - pytał Ociepa.

Poseł PiS wskazał na kilka najważniejszych błędów, jakie popełnił rząd w obliczu tegorocznych powodzi: zignorowanie ostrzeżeń i prognoz meteorologicznych, złe zarządzanie zbiornikami retencyjnymi, opóźnienia w przekazywaniu ostrzeżeń, niewystarczające wykorzystanie służb oraz chaos komunikacyjny. Cytował również samorządowców związanych z rządzącą koalicją, którzy podobnie krytycznie ocenili działania centralnych instytucji.

d1cw1sy

Czytaj także:

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d1cw1sy
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1cw1sy
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj