Morawiecki odpowiedział Petru. Posłowie wybuchnęli śmiechem
Premier Mateusz Morawiecki odpowiada w Sejmie na pytania zadane przez posłów po wygłoszonym przez niego expose. Szef rządu zareagował m.in. na zarzuty Ryszarda Petru, który oskarżył PiS o doprowadzenie do wysokiej inflacji. W pewnej chwili podczas wystąpienia Morawieckiego na sali rozległ się śmiech.
11.12.2023 | aktual.: 11.12.2023 16:13
W poniedziałek przed godz. 13 zakończyła się sejmowa debata nad expose premiera Morawieckiego i posłowie przeszli do zadawania pytań szefowi rządu. Po godz. 15 Morawiecki wszedł na mównicę i zabrał głos.
- Wiele pytań dotyczyło tego, czy będziemy kontynuowali naszą wielką politykę lokalną, wyrównywania szans. Moja odpowiedź jest jednoznaczna: tak długo, jak PiS będzie odpowiadało za finanse publiczne, będziemy kontynuowali te inwestycje - zapewnił Morawiecki.
Odniósł się też do kwestii podniesionych wcześniej przez posła Polski 2050 - Trzeciej Drogi Ryszarda Petru. - Panie pośle, mówił pan o prognozach inflacyjnych. To chyba pan prognozował jakiś rok temu 25-procentową inflację. Nie było takiej inflacji - powiedział premier, po czym na sali rozległ się śmiech.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Morawiecki: drugi raz bym tego nie zrobił
W trakcie dyskusji Petru wskazywał, że PiS "zostawiło Polskę ze wzrostem gospodarczym na poziomie 0, jednym z najniższych w Europie". - Z inflacją na poziomie 6,5 proc., jedną z najwyższych w Europie. Ze stopami procentowymi na poziomie 5,75, jednymi z najwyższych w Europie - wymieniał poseł nowej koalicji.
Mateusz Morawiecki przekonywał, że za rządów Prawa i Sprawiedliwości wzrosły wpływy dla samorządów z podatków PIT i CIT. - To wszystko stało się w sytuacji ogromnej obniżki stawki PIT i podwyżki kwoty wolnej od podatku - dodał.
Szef rządu odpowiedział także posłowi Lewicy Krzysztofowi Gawkowskiemu. - Panu się takie coś wymknęło, że w czasach naszych rządów była najwyższa inflacja od 30 lat. Naprawdę pan w to wierzy? Kto pana tak skrzywdził? Niech pan zobaczy na inflację za czasów pana Cimoszewicza, Oleksego - mówił Morawiecki.
- Jeśli żałuję czegoś to, że w czasie COVID-19 zostały zamknięte parki i żałuję, że zamknięte zostały cmentarze. Gdybym mógł cofnąć czas, to bym drugi raz tego nie zrobił - podkreślił premier.
"Bez precedensu". Morawiecki odpowiada na krytykę
Szef rządu stwierdził, że "Polska może stać na własnych nogach". - Nie potrzebujemy innych do inwestycji - oznajmił. Przekonywał też, że nakłady na kulturę znacząco wzrosły za rządów PiS. - Przyrost był absolutnie bez precedensu - powiedział.
Premier zwrócił się do przyszłego rządu, na czele którego stanąć ma lider Platformy Obywatelskiej Donald Tusk. - Łopata jest już wbita w CPK. Nie zaprzepaśćcie tego - apelował.
Odnosząc się do zarzutów o brak środków z KPO, zaznaczył, że jego rząd rozpoczął prefinansowanie projektów zaplanowanych w Krajowym Planie Odbudowy z krajowych środków. - Te projekty idą pełną parą - mówił Mateusz Morawiecki.
Artykuł jest aktualizowany.
Przeczytaj również: